- Cieszy zwycięstwo, które nie przyszło łatwo zarówno w Słupsku, jak i w Bytowie - podkreśla trener Waldemar Walkusz. - Szczególnie drugie spotkanie z Dębem nie było łatwe, czego się spodziewałem. Dąb od pierwszych minut naciskał na nas, ale na szczęście to my jako pierwsi strzeliliśmy gola - dodaje trener.
Zrobił to Kamil Rosiak, w końcówce pierwszej połowy. Druga część meczu to walka o każdą piłkę, z której zwycięsko wyszedł zespół z Bytowa.
- Co prawda straciliśmy bramkę i Dąb wyrównał, ale w 80 minucie wynik ustalił Wojciech Pięta - relacjonuje Walkusz.
Zespół z Bytowa czeka jeszcze kilka trudnych spotkań. - Najbliższe w sobotę w Ustroniu Morskim z Kotwicą Kołobrzeg. Uważam, że będzie to ciężka przeprawa - przewiduje trener. - Zostało do niego jeszcze kilka dni, a więc trochę odpuścimy z treningiem, aby nieco odpocząć.
Bytovia będzie grała w pewnym osłabieniu, gdyż w kolejnych spotkaniach pauzować będą Michał Szałek, Kamil Rosiak i Krzysztof Bryndal.
- Niestety taka jest piłka, a grać trzeba do końca. Jeszcze kilka trudnych spotkań przed nami, a do końca rozgrywek 7 kolejek. Aby pozostać liderem trzeba grać do ostatniej, nigdy nie odpuszczając - wyjaśnia szkoleniowiec Drutex-Bytovii.
Wyniki ligowych spotkań w środę 4 maja w Dzienniku Bałtyckim.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?