Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Droga do Byliny w gminie Parchowo, jak na Golgotę. Urwane miski olejowe, to codzienność mieszkańców

Maria Sowisło
Maria Sowisło
Serdeczne wyrazy współczucia – tak może powiedzieć mieszkańcom Byliny w gminie Parchowo każdy, kto próbował dojechać do miejscowości. Droga ma około trzech kilometrów, ale tak naprawdę remontu wymaga niespełna kilometrowy odcinek.

Droga z Żukówka do Byliny ma około trzech kilometrów. Część nawierzchni jest asfaltowa, część z płyt jomb, a ostatnia, tuż przed centrum wsi, z bruku. Droga jest przez to nierówna, wystają z niej kamienie, gdzieniegdzie zapada się…

- Tutaj można tylko terenówką jeździć albo traktorem – macha ręką mieszkaniec, jeden ze zrezygnowanych rozmową o fatalnej nawierzchni drogi.

- Ile razy można prosić wójta? Na zebraniu wiejskim w ubiegłym roku obiecał, że na pewno będzie robić. I co? Skłamał. Nic na tej drodze się nie dzieje

– dodaje wyraźnie zdenerwowany mieszkaniec.

Okazuje się, że remont drogi miał być wykonany w trzech etapach. Rozpoczęła go jeszcze poprzedniczka obecnego wójta Parchowa Andrzeja Dołębskiego. Ostatni remont, jak wspominają mieszkańcy, był około dwóch lat temu. Na części drogi, między asfaltem a brukiem, ułożone zostały płyty jomb.

- Wójt wszędzie się chwali, że jesteśmy jedną z najbogatszych gmin w Polsce, że ciągle mamy w budżecie nadwyżki. To gdzie są te pieniądze? Na naszej drodze na pewno nie

– zaznacza jedna z mieszkanek.

Co ciekawe, drogą z Żukówka do Byliny jeżdżą autobusy. To w ramach obowiązku gminy dowożenia dzieci do szkół. Na tej trasie jest ich 20.

- Autobus jest wiecznie na warsztacie. Ciągle mam porysowane, a nawet urwane lusterka, bo jest wąsko. Zimą to nawet posypane nie było, a ja muszę tutaj zawrócić. Autobus mi się stoczył i gdyby nie pomoc mieszkańców, którzy przybiegli z łopatami, lepiej nie myśleć, co by mogło się stać

– żali się kierowca autobusu.

Okazuje się, że projekt na przebudowę całej, a nie fragmentu, drogi jest przygotowany. Mało tego. Urzędnicy dwukrotnie starali się o dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego oraz z Funduszu Inwestycji Samorządowych. Oba wnioski przepadły. Dofinansowania nie było. A zgodnie z kosztorysem, przebudowa około trzech kilometrów drogi z Żukówka do Byliny miałoby pochłonąć 1 420 000 zł. Jak twierdzi wójt Parchowa Andrzej Dołębski, takiego kosztu budżet gminy nie udźwignie.

- Nie otrzymaliśmy dofinansowania, bo okazało się – o czym nikt nie wiedział – że przy drogach muszą być zaprojektowane kanały technologiczne na przykład na światłowód. Nie mieliśmy tego w projekcie. Złożyliśmy więc pod koniec stycznia tego roku wniosek do Ministerstwa Cyfryzacji o wyrażenie zgody na odstąpienie od budowy tego kanału. Czekamy na odpowiedź. Jeśli będzie pozytywna, złożymy wniosek o dofinansowanie tej inwestycji. Jeśli będzie negatywna, będziemy musieli wykonać projekt, a to tez są duże pieniądze

– stara się wyjaśnić Dołębski, który zarzeka się, że żadne drogi w gminie nie będą remontowane etapami i bez dofinansowania. A gminnych tras jest około 200 kilometrów, w tym 8 kilometrów z bruku.

Mamy jednak dobrą wiadomość dla mieszkańców Byliny oraz Gołczewa. Tuż po Świętach Wielkanocnych, bo od 9 kwietnia, na terenie gminy, na drogach z bruku, będzie pracować walec wibracyjny.

- Zmobilizowała mnie pani i dzisiaj (31 marca 2021 r. - przyp. red.) to załatwiłem. Na taki doraźny remont nas stać – dodał wójt Parchowa.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto