Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Drewniana rzeźba niszczeje pod zamkiem

Leszek Literski
Drewniany rybak niszczeje, bo folia jest uszkodzona
Drewniany rybak niszczeje, bo folia jest uszkodzona Karol Szymanowski
Lokalny artysta rzeźbiarz jest zasmucony podejściem urzędników do jego dzieła - drewnianej figury rybaka. Martwi go, że owoc kilkutygodniowej pracy niszczeje sponiewierany na ziemi przy zamku krzyżackim.

- Starałem się wykonać go jak najdokładniej i liczyłem, że jak najszybciej stanie w widocznym miejscu. Niestety, potraktowano go po macoszemu. Moja rzeźba pod zamkiem leży już od roku. Początkowo była przykryta folią, a teraz częściowo odkryta jest narażona na warunki atmosferyczne - alarmuje rzeźbiarz Piotr Janka. - Liczyłem na to, że rybak od razu zostanie ustawiony w ustalonym miejscu. Najwidoczniej nikt nie docenia mojego trudu - skarży się artysta.

Rzeźbę zamówiło Bytowskie Centrum Kultury. Została wykonana podczas pleneru rzeźbiarskiego.

- Rzeźba rybaka była przechowywana na specjalnym podeście owinięta w folię. Ktoś jednak okrycie zniszczył - tłumaczy Liliana Grosz, dyrektor BCK. - Chcemy ją przenieść w inne miejsce, pod dach, aby nie uległa zniszczeniu. Będzie znajdować się tam do czasu, aż urząd miejski ustali gdzie ma być ustawiona.

Przedstawiciele władz zapewniają, że o rzeźbie nie zapomnieli. - Wiemy, że się tam znajduje - mówi wiceburmistrz Adam Leik. - Nie chcemy ustawiać jej przed zamkiem. Swoje miejsce znajdzie nad jeziorem Jeleń. Najpierw jednak, wspólnie z miejskim architektem, musimy ustalić dokładną jej lokalizację.

Burmistrz chciałby aby rybak witał gości wjeżdżających do ośrodka wypoczynkowego nad Jeleniem. W związku z tym trzeba wykonać odpowiedni postument, co wiąże się z wydatkami. Urząd funduszy na razie nie ma, więc rybak zostanie przeniesiony po dach. Tam poczeka na wykonanie postumentu.

To nie pierwsza rzeźba, jaką Piotr Janka wykonał dla gminy Bytów. Jego autorstwa jest m.in. Krzyżak, który wita turystów wchodzących na zamek. Ostatnio wyrzeźbił także rycerza Chocimierza, który stanął przed Urzędem Gminy w Tuchomiu.

- Nasz Chocimierz był przechowywany w pomieszczeniach urzędu. Nie było obawy, że zostanie zniszczony - podkreśla Jerzy Lewi Kiedrowski, wójt Tuchomia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto