Dramatyczna sytuacja w Bytowie. Uchodźcy z Ukrainy potrzebują dachów nad głowami. W hotelu brakuje miejsc

Obecnie w Bytowie zarejestrowanych jest ponad 200 osób, które uciekły przed wojną w Ukrainie. Nie ma danych o tych, którzy przybyli ale jeszcze nie załatwili formalności. Część znalazła schronienie u rodzin, znajomych oraz w ośrodkach i zupełnie nieznajomych im osób. Do ich dyspozycji został także oddany hotel Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Bytowie, ale tam jest tylko 50 miejsc.

- Zakładaliśmy, że to będzie miejsce przejściowe. Tylko teraz docierają do nas transporty z uchodźcami, którzy przywożeni są transportami zorganizowanymi przez wojewodę. Trójmiasto jest już zapchane. Niestety inne, większe miasta w naszym województwie też. My za chwilę również

– mówi wiceburmistrz Bytowa Mateusz Oszmaniec i dodaje, że jeśli ktoś waha się jeszcze czy przyjąć ukraińska rodzinę pod swój dach, to nie ma na co czekać. - Hotel jest pełen. Mieliśmy wczoraj dramatyczną sytuację, bo przed budynkiem było 11 osób. Na szczęście znaleźli się dobrzy ludzie i ich przyjęli. Co będzie dalej? Nie wiem – dodaje wiceburmistrz.

Dlatego też samorządowcy apelują do mieszkańców Bytowa z prośba o pomoc w zorganizowaniu uchodźcom zakwaterowania.

• Chcąc przyjąć obywateli z Ukrainy, oferując im zakwaterowanie w Bytowie, należy skontaktować się z Urzędem Miejskim w Bytowie, pod numerami telefonów +48 59 821 55 08 lub +48 733 466 215, w godzinach pracy urzędu w poniedziałek w godz. 8.00-16.00, a od wtorku do piątku w godz. 7.00-15.00).
• Istnieje także możliwość bezpośredniego odbioru cudzoziemców z hotelu przy stadionie (ul. Mickiewicza 13). Informacja w recepcji hotelowej lub pod numerem telefonu +48 730 696 524.
• Poszukiwani są także wolontariusze ze znajomością języka ukraińskiego pomagający w tłumaczeniu podczas organizacji zakwaterowania. Zgłoszenia przyjmowane są telefonicznie pod numerem +48 733 466 215.

Samorządowcy dwoją się i troją, żeby zorganizować pomoc w zakwaterowaniu, ale potrzeb jest naprawdę dużo.

- Myślimy o tym, żeby zaadaptować na potrzeby uchodźców nasze świetlice. Są tam węzły sanitarne oraz kuchnie, ale musimy je doposażyć. To chwile potrwa. Do tego czasu prosimy wszystkich o pomoc – mówi Oszmaniec i dodaje, że sytuacja staje się dramatyczna, bo dwa dni temu dzienna stawka dla prowadzących działalność hotelarską za przyjęcie uchodźcy wynosiła 140 zł. Dzisiaj spadła do... 40 zł.