Od pięciu lat władze Bytowa obiecują, że będzie można pospacerować nad brzegami Bytowy. Niestety na obietnicach się kończyło. Pomysł wybudowania deptaku wzdłuż Bytowy pojawił się w 2001 roku. Z taką koncepcją wystąpił Leszek Waszkiewicz, ówczesny zastępca burmistrza.
Miała powstać ścieżka spacerowa, a także miejsca do wypoczynku oraz place zabaw dla dzieci. Pomysł podchwycił burmistrz Stanisław Marmołowski. Wykupiono tereny wzdłuż rzeki, a właścicielom ogródków działkowych nakazano ich likwidację. Wszystko po to, aby mieszkańcy Bytowa mieli miejsce rekreacji i wypoczynku. Zlikwidowane ogródki działkowe zarosły zielskiem, podobnie jak wykarczowane przejścia wzdłuż rzeki Bytowy. Przez 4 lata nic nie zrobiono. Brakowało bowiem pieniędzy.
Teraz Leszek Waszkiewicz, ponownie jest wiceburmistrzem i obiecuje, że swój pomysł sprzed 5 lat postara się zrealizować. W marcu rozpoczną się prace nad regulacją nurtu rzeki Bytowy. Byłaby to idealna okazja, aby zająć się zagospodarowaniem brzegów. Nadal nie ma jednak pieniędzy.
- W połowie roku chcemy złożyć wniosek o dofinansowanie tej inwestycji z funduszy europejskich - deklaruje Leszek Waszkiewicz. - Cały projekt jest ujęty w planie rewitalizacji śródmieścia. Z mieszkańcami ulicy Młyńskiej już ustaliśmy, że rozbiorą swoje przydomowe komórki.
Prace rozpoczną się najwcześniej w przyszłym roku. O ile oczywiście uda się znaleźć pieniądze.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?