Mieszkaniec Bytowa zareagował na nasz materiał dotyczący dwukrotnego zniszczenia baneru Strajku Kobiet, jaki został powieszony na ogrodzeniu przy skrzyżowaniu ulic Kochanowskiego i Sikorskiego w Bytowie. Policjanci starają się ustalić sprawcę.
I właśnie na ten artykuł zareagował nasz czytelnik. Zaznacza jednak, że nie pochwala wandali, którzy zniszczyli baner Strajku Kobiet.
- Te błyskawice pojawiły się po tych ich strajkach w Bytowie. Namalowali na odnowionej niedawno elewacji pseudo błyskawice. Niech za to wezmą odpowiedzialność. Administrator budynków powinien zwrócić im uwagę. No kto to namalował, jak nie uczestnicy protestu? Nie jestem za niszczeniem czegokolwiek. Im ktoś coś zniszczył, ale nam też zniszczyli elewację
– mówi zdenerwowany czytelnik i dodaje, że nie jest ani zwolennikiem, ani przeciwnikiem Strajku Kobiet. Oczekuje jednak poszanowania własności. - To, że strajkują, to niech strajkują, ale to nie oznacza te panie idąc w pochodzie, mają za sobą niszczyć – dodaje czytelnik.
Sprawdziliśmy. Faktycznie na dwóch budynkach w centrum Bytowa, przy ulicy Kochanowskiego, błyskawice są namalowane na budynkach wielorodzinnych nr 12 i 14. Oba bloki należą do Bytowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Akt wandalizmu nie został jednak zgłoszony policji. Jak przyznaje prezes BSM Mirosław Galas, szkoda nie jest znaczna.
- No niepotrzebnie ktoś to namalował. Nie dojdziemy do tego kto, bo w tych miejscach nie ma monitoringu – przyznaje Galas i dodaje, że wkrótce czerwone błyskawice zostaną zamalowane. - To nie są duże malunki, więc po prostu je zamalujemy – kwituje.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?