Czy w Bytowie powstanie skatepark? W Urzędzie Miasta obiekt jest już projektowany

O budowie skateparku w Bytowie rozmawia się od dawna. Zagorzałymi zwolennikami realizacji takiej inwestycji w mieście są młodzi ludzie, którzy lubią aktywnie spędzać czas na świeżym powietrzu. To oni wywarli presję na lokalnej władzy, aby w końcu skończyć z obietnicami i przystąpić do działania. Konkrety już są i udało się je wypracować na wspólnym spotkaniu licealistów z wiceburmistrzem Adamem Leikiem. W rozmowach uczestniczyła także Izabela Trojańska, kierownik wydziału inwestycji i infrastruktury Urzędu Miejskiego. Ostatecznie zdecydowano, że skatepark ma powstać, jednak uzależnione jest to od dostępności środków zewnętrznych. Na budowę takiego obiektu potrzebnych jest około 400 tys. zł. Takie pieniądze w miejskim budżecie nie są zabezpieczone więc trzeba szukać alternatywnych środków finansowania tego przedsięwzięcia.

- Urząd Miejski działa już w tej materii. Jesteśmy na etapie poszukiwania miejsca, w którym możliwe byłoby zrealizowanie takiej budowy. Wstępnie mogę powiedzieć, że skatepark miałby powstać przy ulicy Brzozowej za trybunami. Uważam, że gdyby taką inwestycję udało się doprowadzić do końca, młodzież która chce być aktywna nie musiałaby jeździć do innych miast, aby rozwijać swoje zdolności – mówi Adam Leik, wiceburmistrz Bytowa.

Przeczytaj także o przetargu na modernizację Urzędu Miejskiego w Bytowie

Dlaczego akurat tam, skoro pierwotne założenia wskazywały na jego budowę przy ulicy Mierosławskiego? Powody są dwa. Urzędnicy doszli do wniosku, że propozycja pierwszej lokalizacji nie jest trafiona, ze względu na otoczenie. Podczas zabawy na desce czy rowerze emitowany jest hałas, który mógłby przeszkadzać okolicznym mieszkańcom. Drugim argumentem jest to, że pozyskanie środków na ten cel będą miały tylko i wyłącznie projekty z terenów wiejskich. Teren za stadionem należy do sołectwa Świątkowo więc niewykluczone, że sprawę uda się rozwiązać właśnie w taki sposób. Szkopuł tkwi jednak w tym, że całe przedsięwzięcie jest dopiero na etapie projektowania. Przygotowywana jest niezbędna dokumentacja oraz formułowany jest wniosek o dofinansowanie inwestycji. Procedura administracyjna jest tak rozbudowana, że nawet gdyby wniosek został oceniony pozytywnie, to budowa obiektu rozpoczęłaby się najwcześniej wiosną 2014 roku. To w opinii młodych bytowian odległa przyszłość. Na jednym z portali społecznościowych swoje opinie na ten temat wyraża wielu zaangażowanych w sprawę, którym zależy na szybkim rozwiązaniu sprawy.

- Słuchajcie spinamy się i ogarniamy w naszym mieście kozacki skatepark . Więc każdy kto choć raz trzymał w ręku deskę rolki lub widział bmx'a niech dołączy i zrobi mały szum wokół tego wydarzenia jeśli wszystko pójdzie dobrze to zaczniemy mocno się mobilizować! - czytamy na facebookowym profilu "Chcę SKATEPARK w Bytowie".

Grono fanów budowy miejsca, w którym młodzi będą mogli poszaleć na deskorolce czy bmx-e wciąż rośnie, a urzędnicy zapewniają, że kwestia budowy parku z przeszkodami zostanie poruszona podczas grudniowego posiedzenia miejskich radnych. Mają oni zdecydować, czy przesunąć środki w budżecie na wkład własny do projektu, czy nie. Magistrat liczy na owocną współpracę z młodymi ludźmi, którzy naciskają na budowę obiektu od dawna i mają wiedzieć najlepiej czego im potrzeba. Niewykluczone, że w okolicy stadionu i basenu powstaną także korty tenisowe i dodatkowe miejsca parkingowe. Czas pokaże jaką część z tych planów uda się zrealizować.