Miłośnicy historii Bytowa nie próżnują. Co chwilę słychać o rzeczach związanych z historią miasta, które zostały zakopane w ziemi. Po odkryciu pomnika pruskiego żołnierza, który rzekomo jest zakopany w parku przy ulicy Mierosławskiego, trafili na fontannę, która jeszcze po wojnie stała na skwerze przy placu Krofeya.
- Dowiedziałem się od teścia, który był świadkiem jak ją zakopywano, że znajduje się ona pod placem. Obecnie jest tam parking - mówi Tadeusz Hering z Bytowa. - Może warto ją odkopać i odrestaurować. Nie przeszkadzałaby kierowcom, a dodatkowo zdobiłaby ten plac.
- Nie jestem pewien czy była to fontanna, czy też może basen przeciwpożarowy - mówi Jerzy Saldat, kolekcjoner miłośnik historii Bytowa. - Nie uważam, że nie ma sensu jej odkopywanie, ale na placu Krofeya stał też pomnik z dużym metalowym orłem, poświęcony Bismarckowi. To byłoby cenniejsze odkrycie.
- Mamy w mieście o wiele pilniejsze zadania niż poszukiwanie staroci - zastrzega Adam Leik, zastępca burmistrza. - A poza tym postawienie nowej fontanny jest tańsze niż odkopywanie i renowacja starej - dodaje.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?