Mieszkańcy podejrzewają, że to „dzieło” zakładu pogrzebowego, który uzyskał darmowy materiał do produkcji nagrobków.
- Pewności nie mamy, ale podejrzewamy, że właśnie tak jest. Wystarczy przecież zeszlifować napisy i powstaje gotowy surowiec - mówi ksiądz Bolesław Konewka, proboszcz parafii św. Kazimierza w Mikorowie, do której cmentarz w Kozinie należy.
Na miejscu policzyliśmy, że zginęły przynajmniej trzy płyty z granitu. Jedna jest nie do końca oderwana, a kolejna ustawiona przy grobie...
PEŁNA WERSJA artykułu w poniedziałek 17.03 w Dzienniku Bałtyckim. Ściągnij elektroniczną wersję gazety.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?