Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bytowski PKS zaczyna oszczędzać. Na początek cięcia pensji i zawieszenie funduszu socjalnego na rok

Redakcja
Zaoszczędzone w ramach cięć pieniądze będą przeznaczone m.in. na remonty taboru
Zaoszczędzone w ramach cięć pieniądze będą przeznaczone m.in. na remonty taboru Ł. Boyke
W ramach oszczędności mniej będzie zarabiał także prezes Leszek Waszkiewicz i członkowie zarządu spółki

Pracownicy bytowskiej spółki PKS będą zarabiać mniej. Obniżka chociaż niewielka, bo 100 zł., pozwoli wygenerować firmie takie oszczędności, które przynajmniej na razie oddalą widmo bankructwa samorządowej spółki. Cięcia mają dotyczyć także prezesa spółki, który dotychczas zarabiał ok. 12 tys. zł. Teraz jego pobory będą niższe o 10 %, czyli 1200 zł. Dotyczy to także członków zarządu spółki. To wynik porozumienia zarządu bytowskiego bytowskiego PKS z przedstawicielami związków zawodowych.

- Faktycznie znaleźliśmy się w trudnej sytuacji finansowej, dlatego konieczne było szybkie działanie – mówi Leszek Waszkiewicz. Podczas rozmów z pracownikami ustaliliśmy także, że przynajmniej na rok zawieszony zostanie fundusz socjalny. Związki zawodowe zgodziły się na te propozycje – podkreśla prezes Leszek Waszkiewicz.

Związki zawodowe nie zgodziły się natomiast na propozycje zmian dotyczących norm zużycia paliwa. W zamyśle prowadzących spółkę było ich zmniejszenie, czego skutkiem byłoby to, że kierowca, który je przekroczył musiałby dołożyć za zużyte paliwo z własnej kieszeni. To w opinii jednego z pracowników firmy, który reprezentuje pracowników w negocjacjach z zarządem, propozycja nie do przyjęcia.

Przeczytaj także o rozbudowie Drutexu

- Faktycznie w firmie nie dzieje się dobrze, ale nie uprawnia to prezesa do tego, aby z dnia na dzień wprowadzać w przedsiębiorstwie takie radykalne zmiany. Oczywiście oszczędności są konieczne, ale uważamy, że sposobów na ich wygenerowanie jest znacznie więcej. Mamy swoje propozycje, które zamierzamy przedstawić podczas spotkania z Radą Nadzorczą spółki i starostą.

Pierwotne propozycje prezesa, po których wśród pracowników firmy zrodziła się burzliwa dyskusja dotyczyły m.in. obniżek ich pensji o 10%, zmniejszenie norm zużycia paliwa i ograniczenie wydatków z funduszu socjalnego. Większość zatrudnionych w firmie z duszą na ramieniu, ale zgodziła się wtedy na obniżenie wynagrodzeń. Prezes jednak zapewnia, że dzięki tym zmianom, firma zaoszczędzi kilkaset tysięcy złotych rocznie. Gdyby jednak udało się przeforsować pierwotne założenia, firma mogłaby liczyć na oszczędności rzędu miliona złotych rocznie. Przyczyną kłopotów są stale rosnące koszty działalności firmy.

- Główną przyczyną tego, że znaleźliśmy się w finansowym dołku jest spadek liczby pasażerów i drożejące paliwo – zaznacza prezes Waszkiewicz.

PKS w Bytowie zatrudnia ponad 160 osób. Władze firmy zaprzeczają temu, że szukają oszczędności w kieszeniach swoich pracowników. Prezes jednocześnie zapewnia, że wygenerowane na skutek zmian oszczędności zostaną przeznaczone na unowocześnienie taboru i wyposażenie warsztatu w dodatkowe narzędzia. Wiosną mają powrócić rozmowy na temat zmniejszenia norm zużycia paliwa.

O szczegółach rozmów zarządu spółki ze związkami zawodowymi przeczytasz 25.01 w piątkowym wydaniu Dziennika Powiatu Bytowskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto