Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bytów. Zawstydzeni lokatorzy spłacają długi

[email protected]
Matylda Wyczk i Stanisław Szwed są zbulwersowani tym, że niektórzy mieszkańcy ich bloku nie płacą za mieszkania. - Ludzie mają na przyjemności i samochody, a zalegają z czynszami - mówią zgodnie. Ich zdaniem wywieszenie kartek z zadłużeniem było dobrym pomysłem. - Szkoda tylko, że spółdzielnia nie zdecydowała się od razu wypisać numerów zadłużonych lokali - dodają.
Matylda Wyczk i Stanisław Szwed są zbulwersowani tym, że niektórzy mieszkańcy ich bloku nie płacą za mieszkania. - Ludzie mają na przyjemności i samochody, a zalegają z czynszami - mówią zgodnie. Ich zdaniem wywieszenie kartek z zadłużeniem było dobrym pomysłem. - Szkoda tylko, że spółdzielnia nie zdecydowała się od razu wypisać numerów zadłużonych lokali - dodają.
Kontrowersyjny pomysł Mirosława Galasa, prezesa Bytowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, który polecił wywiesić w poszczególnych blokach ogłoszenia o łącznym zadłużeniu wszystkich lokatorów daje efekty.

Kontrowersyjny pomysł Mirosława Galasa, prezesa Bytowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, który polecił wywiesić w poszczególnych blokach ogłoszenia o łącznym zadłużeniu wszystkich lokatorów daje efekty. Pierwsi dłużnicy już ustalili terminy spłaty. Nie wszystkim jednak te ogłoszenia podobają się.
Ogłoszenia na tablicach we wszystkich budynkach BSM pojawiły się w piątek, 15 września. O tej sprawie informowaliśmy już w „Dzienniku Bałtyckim” 16 września. Rozgorzała wielka dyskusja. Lokatorzy są winni spółdzielni łącznie ponad pół miliona. Największy dług jednego bloku to 24 tys. zł, a lokalu 17 tys.
- Wywiesiliśmy te kartki, aby zawstydzić tych, którzy nie płacą - przyznaje Mirosław Galas, prezes spółdzielni.
Gdy pojawiły się w blokach rozgorzała dyskusja.
- My na przykład nie zalegamy w stosunku do spółdzielni, a z tej kartki może wynikać, że tak jest - oburzali się mieszkańcy jednego z bloków przy ulicy Domańskiego w Bytowie.
Mieszkańcy innego bloków nawet komisyjnie poprosili o zdjęcie kartki z zadłużeniem, bo sprawdzili, że w ich klatce długów nikt nie ma. To jednak są jednostkowe przypadki.
- Na tych kartkach powinny być wyszczególnione numery lokali, które zalegają z płatnościami - proponowali inni.
Z takim zamiarem nosi się także prezes spółdzielni, ale tylko w przypadku, gdy ta zastosowana obecnie forma nie przyniesie efektu. Wszystko wskazuje jednak na to, że działa.
- Od ubiegłego tygodnia miałem wielu interesantów dłużników, którzy przyszli przepraszać i ustalić termin spłaty zadłużenia. Mam nadzieję, że wywiążą się z obietnic, bo jeżeli nie, to będziemy musieli wywiesić kartki z wyszczególnieniem zadłużenia poszczególnych lokali - zapowiada prezes.
A zadłużeni są nie tylko lokatorzy, ale także przedsiębiorcy wynajmujący lokale od spółdzielni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto