- W czwartek przed godziną 14.00 dyżurny odebrał zgłoszenie o dwóch mężczyznach, którzy najprawdopodobniej ukradli ubrania ze sklepu przy ul. Wojska Polskiego - mówi Michał Gawroński, oficer prasowy policji. - Po chwili ci sami mężczyźni w pośpiechu wyszli z kolejnego sklepu i weszli w boczną uliczkę. Kiedy zorientowali się, że są obserwowani zaczęli uciekać. Świadek pobiegł za jednym z nich, ujął go i poinformował o tym policjantów.
Tuchomie: Policja znalazła złodzieja zanim zgłoszono kradzież
Okazało się, że sprawcą kradzieży jest 39-letni mieszkaniec Białogardu. Mężczyzna w sklepie odzieżowym ukradł dwie bluzy, a w kolejnym kosmetyki. Wartość skradzionych rzeczy została wyceniona na prawie 400 złotych.
Miastko, Bytów: Złodzieje zaatakowali dwukrotnie
- Został zatrzymany i przewieziony do komendy. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Noc spędził w policyjnym areszcie - dodaje Gawroński.
W piątek został przesłuchany. Usłyszał zarzuty kradzieży. Co ciekawe, myślał, że nie popełnia przestępstwa lecz... wykroczenie.
- Bluzy miały wartość 150 zł, a kosmetyki 246 zł. Sprawca myślał, że jego czyn kwalifikuje się jako wykroczenie karane mandatem, gdyż dotyczy to mienia o wartości do 250 zł - wyjaśnia rzecznik. - Jest jednak przepis mówiący o czynie ciągłym z powziętym zamiarem kradzieży. Wartość skradzionych przedmiotów sumuje się, więc popełnił przestępstwo.
Policjanci ustalają tożsamość drugiego mężczyzny.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?