Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bytów. Za zabawę dzieci zapłacą rodzice?

[email protected]
Blisko dwa tygodnie policja poszukiwała żartownisia, który spowodował ewakuację budynku przy ulicę Kwiatowej. 13 listopada jedna z mieszkanek odebrała telefon od mężczyzny, który zażądał 20 tysięcy złotych.

Blisko dwa tygodnie policja poszukiwała żartownisia, który spowodował ewakuację budynku przy ulicę Kwiatowej. 13 listopada jedna z mieszkanek odebrała telefon od mężczyzny, który zażądał 20 tysięcy złotych. Stwierdził, że jeśli nie zostawi pieniędzy pod drzwiami wejściowymi, eksploduje bomba. Kobieta zawiadomiła policję, a ta zgłoszenie potraktował bardzo poważnie. Policjanci ewakuowali mieszkańców. Specjalna grupa minersko-pirotechniczna sprawdziła wszystkie pomieszczenia. Bomby nie było. Cała akcja trwała godzinę. Teraz policjantom udało się ustalić kim jest żartowniś. Już jednak wiadomo, że za swój czyn nie poniesie on żadnych konsekwencji.
- To 12-letni chłopiec ze Słupska - mówi Roman Krakowiak, oficer prasowy bytowskiej policji. - Nudził się z kolegami i wpadli na głupi pomysł z bombą. Mieszkankę Bytowa wybrał zupełnie przypadkowo. Równie dobrze mógł zadzwonić do kogoś w Warszawie czy Gdańsku.
Chłopiec jest za młody, aby stanąć przed sądem dla nieletnich. Sąd może jednak zdecydować, że za całą akcję spowodowaną głupim żartem będą musieli zapłacić rodzice 12-latka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto