Bytów. Wystarczy aneks i kasa zostanie

Bytów nie będzie jednak musiał oddawać Agencji Nieruchomości Rolnych 250 tys. zł. Co więcej dostanie jeszcze 50 tysięcy. ANR zażądała pod koniec roku zwrotu pieniędzy, bo nie została wypełniona umowa. A dotacja była przyznana na konkretne cele i miasto powinno rozliczyć się z harmonogramu. Większość prac zostało wykonanych, ale pełnego rozliczenia zabrakło. Negocjacje przyniosły jednak pozytywny dla gminy efekt.
- Przygotowany przez poprzednią władzę harmonogram prac był sporządzony pospiesznie i znalazły się w nim inwestycje, które tam się znaleźć nie powinny - twierdzi Leszek Waszkiewicz, zastępca burmistrza Bytowa. - To było głównym powodem wszystkich kłopotów. Jeszcze w tym miesiącu sporządzony zostanie prawidłowy harmonogram, który przedstawiony będzie agencji i podpiszemy aneks do umowy. Wszystko kończy się dobrze. Jestem zadowolony, że udało nam się uratować te spore dla nas pieniądze. A dostaniemy przecież jeszcze 50 tysięcy złotych, które miały być wypłacone w drugiej transzy.