Powodem modyfikacji planów jest zmiana postępowania starosty. Zrezygnował z wydania nowego pozwolenia na budowę (wcześniejsze uchylono, bo prokuratura zarzuciła nieprawidłowości). Chce by prawdziwość zarzutów prokuratora rozstrzygnął Wojewódzki Sąd Administracyjny.
– Na 99 procent jestem zdecydowany, że sprawę skierujemy do sądu – mówi starosta Jacek Żmuda-Trzebiatowski.
Z taką samą sugestią, po zbadaniu procedury wydania pozwolenia na przebudowę rynku, do starostwa zwróciła się Prokuratura Apelacyjna z Gdańska. Powodem było lakoniczne uzasadnienie, nie powiadomienie stron i nie danie im możliwości wypowiedzenia się w sprawie postępowania.
Zmiana decyzji starosty cieszy burmistrza. – Gdyby wydał nowe pozwolenie, to i tak byłyby odwołania. Sprawa mogłaby kolejny raz trafić do sądu, co spowodowałoby znaczne przedłużenie rozpoczęcia inwestycji – przyznaje burmistrz Ryszard Sylka.
Nowa sytuacja spowodowała zagrożenie dla przebudowy rynku. Burmistrz stara się przesunąć termin zakończenia inwestycji. – Chcę by 5 mln zł unijnego dofinansowania przesunąć w razie czego na następny rok – dodaje Sylka.
Jeżeli WSA nie dopatrzy się nieprawidłowości i nie zablokuje budowy, to i tak inwestycja najwcześniej rozpocznie się w przyszłym roku. Dodatkową komplikacją jest oddzielne postępowanie związane z wątpliwościami wokół sposobu przeprowadzenia konkursu na projekt rynku. Słupska prokuratura bada czy 10 lat temu nie złamano procedur.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?