– W murze jest dużo ubytków. Zwłaszcza w części ceglanej, gdzie są prześwity. Z kolei drewniana galeria, którą źle położono przed laty, rozsadza mur. Woda wypłukuje zaprawę i rozsadza cegły – mówi Marian Gospodarek, dyrektor Bytowskiego Centrum Kultury, które zarządza kompleksem zamkowym.
Dyrektor zapewnia, że nie wpływa to na bezpieczeństwo zwiedzających, ale psuje estetykę obiektu. Prace remontowe ruszą w połowie września, ale dotyczą tylko górnej części muru. Na resztę nie ma pieniędzy. Koszt remontu to 200 tys. zł, w tym 175 tys. zł przekazał Urząd Marszałkowski. Resztę zapłaci miasto.
Część ceglana i drewniana galeria zostaną rozebrane. Po konserwacji powrócą na dawne miejsce. Finisz prac zaplanowano na koniec listopada.
To nie koniec prac remontowych w bytowskim zamku. Dyrektor chciałby przebudować studnię na dziedzińcu, by wyglądała jak żywcem wyjęta ze średniowiecza. Teraz jest to tylko dziura w ziemi przykryta plastikową płytą.
– Chcę też, by konserwator zabytków przeprowadził w ziemi pod studnią badania archeologiczne – mówi Gospodarek.
Szybko to nie nastąpi, bo konserwator tłumaczy się brakiem funduszy. Dyrektor jednak działa dalej. Postanowił wymienić też stolarkę okienną w części hotelowej i administracyjnej. W planie jest przetarg na opracowanie planu zagospodarowania wzgórza zamkowego.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?