- Wynik mógłby sugerować naszą przewagę na boisku, ale nic bardziej mylnego - podkreśla Waldemar Walkusz, trener Bytovii. - Szczególnie pierwsza połowa, zakończona jedną bramką, pokazywała, że Cartusia nie będzie odpuszczać. Był to bardzo twardy i brutalny mecz. Dowodem są moi trzej gracze, mocno poturbowani w starciach. Moim zdaniem dwie sytuacje kwalifikowały się nawet na czerwone kartki, ale sędziowie uznali inaczej - dodaje szkoleniowiec.
Przeczytaj także: Drutex-Bytovia pokonała Pogoń 1:0
Worek z bramkami dla Bytovii otworzył w 33 minucie Wojciech Pięta. W drugiej połowie do ataku ruszyli gracze z Kartuz, którzy doprowadzili do remisu.
- Po straconej bramce na boisku zrobiło się naprawdę gorąco. Było widać, że gracze Cartusii będą grali do końca. Jednak na szczęście to nasi piłkarze zaczęli zdobywać kolejne gole. Około 63 minuty Michał Pietrzyk, następnie w 82 minucie Tomasz Cierniewski i w 90 Adivano Nascimiento dopisał kropkę nad "i" - wylicza Walkusz. - Wynik jest lepszy od całego spotkania. Najważniejsza jednak jest wygrana i kolejne punkty.
Wydaje się, że jedynie Drutex-Bytovia nie pogubiła się w rundzie wiosennej. Po 17 kolejkach ma 9 punktów przewagi nad zespołem ze Stargardu Szczecińskiego i aż 13 nad trzecią Cartusią.
Komentarz trenera o najbliższej kolejce w poniedziałek w poniedziałek 28.03 w Dzienniku Bałtyckim.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?