Bytów. Parkingi nie dla klientów

Bytów staje się coraz bardziej zatłoczonym miastem. Brak miejsc parkingowych, na ulicach zakazy postoju, a parkingi przed urzędami i bankami, są przeważnie przez cały dzień pozostawiane samochodami urzędników lub właścicieli sklepów. Dla klientów miejsca brakuje.
- Wydałem ustne rozporządzenie, aby pracownicy banku nie stawiali swoich samochodów na parkingu przed naszym budynkiem - zapewnia Marek Gacek, dyrektor banku PKO BP w Bytowie. - Parking jest miejski i ja nie mogę nikogo zmusić, aby swój samochód stawiał w innym miejscu. Z tego co się orientuję, pracownicy dostosowali się jednak do mojego polecenia.
Ten problem rozwiązano też przed budynkiem Urzędu Miejskiego i Starostwa Powiatowego. Tam na parkingu aut nie mogą zostawiać już od kilku miesięcy urzędnicy, a informują o tym specjalne znaki.
W innych miejscach różnie to wygląda. Rozwiązaniem byłoby wprowadzenia ograniczeń czasowych na parkingach przed urzędami, bankami czy sklepami. Klient na załatwienie swoich spraw miałby kilkanaście minut. Wówczas samochody nie byłyby zostawiane na cały dzień.
- Wiązałoby się to z zamontowaniem parkomatów - twierdzi jednak Izabela Trojańska z Wydziału Spraw Rolnych i Inżynierii Gminnej Urzędu Miejskiego w Bytowie. - Bez nich nie da się udowodnić, że samochód stoi 15 minut czy dłużej. Postawienie policjanta przy każdym parkingu, który mierzyłby czas postoju jest niemożliwe.
Rozwiązanie z parkomatami stosuje się w większych miastach. Tam też często są ograniczenia czasowe. Może przy budowie nowych ulic i parkingów warto o tym pomyśleć i w Bytowie?