Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bytów. Opuszczony, rozgrabiony, zniszczony - tak wygląda majątek PKP

GRZEGORZ POPŁAWSKI
Po wiaduktem przechodzą spacerowicze, jeżdżą rowerzyści. A na środku jest olbrzymia wyrwa. Fot. Grzegorz Popławski
Po wiaduktem przechodzą spacerowicze, jeżdżą rowerzyści. A na środku jest olbrzymia wyrwa. Fot. Grzegorz Popławski
W przyszłym tygodniu, 11 kwietnia PKP mają przedstawić władzom Bytowa ostateczny projekt w sprawie nieodpłatnego przekazania na okres minimum 5 lat całej infrastruktury kolejowej.

W przyszłym tygodniu, 11 kwietnia PKP mają przedstawić władzom Bytowa ostateczny projekt w sprawie nieodpłatnego przekazania na okres minimum 5 lat całej infrastruktury kolejowej. Wydaje się, że załatwienie tej ciągnącej się już ponad 9 lat sprawy jest coraz bliższe. No chyba, że ktoś z PKP znowu "zachoruje" albo "zgubi" dokumenty.

Sprawa przejęcia linii kolejowej przez gminę Bytów to już niemal południowoamerykańska telenowela. Nieoczekiwanych zwrotów akcji było mnóstwo. Choroby, zgubione dokumenty, zmiany szefów.

Samorząd chce przejąć linię kolejową Bytów-Lipusz, aby utrzymać ruch towarowy. Linia we władaniu PKP będzie czynna tylko do końca czerwca. Gdy zostanie oficjalnie zamknięta, szanse na jej ponowne otwarcie będą znikome. Ta linia jest ważna dla wielu firm m.in. Prefabetu z Osławy-Dąbrowy, a także Naftobazy czy Orlenu. Chcą pomóc finansowo gminie w jej przejęciu i remoncie (teraz pociągi z powodu fatalnego stanu torowiska mogą jeździć z prędkością do 20 km na godzinę - dop. red.). Jest też już kilku zainteresowanych przewoźników.

O przewozach osobowych na razie mówi się nieśmiało, ale nikt nie ukrywa, że to plany na przyszłość. Bytów może odzyskać połączenie kolejowe z Trójmiastem. To jednak kolosalna inwestycja. Szacunkowy koszt, przy bardzo ostrożnych założeniach, wynosi 16 milionów złotych. Jest jakaś nadzieja, bo nawet władze województwa mają przywrócenie ruchu osobowego na tej linii w swoich planach na najbliższe lata.

11 kwietnia umowa ma być już gotowa, ale jej podpisanie to kolejne kilka dni czy tygodni. Może jeszcze przed końcem czerwca już gmina Bytów będzie odpowiadała za cały majątek kolejowy. I od razu jest co robić.

Najważniejsze jest chyba zabezpieczenie terenów kolejowych. PKP o swój majątek zupełnie nie dbały. Poodkrywane, niczym niezabezpieczone studzienki, wyrwy w przejściach pod wiaduktem, połamane barierki na moście. Cud, że nie doszło jeszcze do tragedii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto