Kierowca opla astry najpierw skasował dwa metalowe słupki na łuku drogi, a potem z całym impetem wjechał do jeziora. Działo się to w poniedziałek po południu, w Dąbiu, na trasie Bytów-Gostkowo.
- Kierowca miał sporo szczęścia, ale będzie miał kłopoty- mówi Stanisław Tempski, naczelnik sekcji prewencji w bytowskiej komendzie. - Na łuku drogi nie dostosował prędkości i wypadł z jezdni. Zatrzymał się w wiejskim jeziorze przy samej drodze.
Kierowca, 34-letni mieszkaniec Czarnej Dąbrówki, był pijany. Miał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Stracił prawo jazdy. Sprawą zajęła się już prokuratura. Może stracić samochód na poczet przyszłych kar.
Tego samego dni pijany kierowca (ponad 2 promile) daewoo matiza uderzył w rowerzystkę. Zatrzymali go świadkowie, którzy wezwali też policję.
- To jakiś obłęd - dodaje Tempski. - Tylko w poniedziałek było 5 nietrzeźwych kierowców. Wszyscy mieli ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
We wtorek w tym samym miejscu na łuku drogi w Dąbiu dachował seat toledo. Z samochodu uciekło 3 młodych chłopaków. Jak się okazało samochód należał do rodziców 18-letniego kierowcy, który sam zgłosił się na policję. Uciekał, bo nie miał prawa jazdy.
![od 12 lat](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.220.1/images/video_restrictions/12.webp)
Kraków - wymiana schodów ruchomych na dworcu głównym
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?