Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bytów: Mielewczyk oskarża Bytovię

Marcin Pacyno, Mateusz Węsierski
Tomasz Mielewczyk chciał startować w wyborach z innego ugrupowania niż członkowie zarządu klubu
Tomasz Mielewczyk chciał startować w wyborach z innego ugrupowania niż członkowie zarządu klubu Marcin Pacyno
Tomasz Mielewczyk, były drugi trener Druteks-Bytovii, twierdzi, że stał się ofiarą represji politycznych. Uważa, że wyrzucono go z pracy, bo chciał startować w wyborach z innego ugrupowania niż pozostali członkowie zarządu, w tym wiceprezes Rafał Gierszewski. - Który mnie nienawidzi - podkreśla Mielewczyk.

Rozżalony szkoleniowiec udzielił nam wywiadu, który publikujemy dziś na stronie 3.

- Powiedziano mi wprost, że jeżeli wystartuję z innej listy, to mogę się pożegnać z klubem - mówi były trener.

Tak też się stało, ale wiceprezes Gierszewski widzi sprawę inaczej. - Chciałbym zauważyć, że pan Mielewczyk w ogóle nie mógł startować w wyborach, bo stracił bierne prawo wyborcze z powodu ukarania go za jazdę pod wpływem alkoholu - ripostuje Gierszewski. - Chcieliśmy, aby wszyscy działacze szli z jednego ugrupowania. Tak było też w przypadku prezesa Adamczyka, który był członkiem Platformy Obywatelskiej, a startował z Porozumienia Lokalnego - wyjaśnia.

Gierszewski, który także uzyskał mandat radnego, dementuje rzekomą nienawiść do byłego trenera. - Takowej do niego nie żywiłem - zapewnia. - Powiem więcej, że tyle szans, ile mu dałem, to chyba nikt inny w jego życiu mu nie zaoferował. Dotyczy to zarówno pomocy w znalezieniu pracy, która nie kolidowałaby z grą i pracą trenerską, a skończywszy na szansach bycia w klubie i pracowania dla niego. Pan Mielewczyk nie wykorzystał ich i musiał stracić posadę. Nie za to że chciał wygrywać w klasie okręgowej. Po prostu zespół przez niego prowadzony nie spełniał oczekiwań, jakie mu postawiliśmy. Miał wygrywać, ale młodymi chłopcami, którzy byliby zapleczem dla pierwszego zespołu - dodaje Gierszewski.

Eksperci od demokracji nie oceniają zasadności zwolnienia z powodów sportowych. Katarzynie Strzała-Osuch, dyrektor gdańskiego oddziału Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej, nie podoba się zmuszanie do startowania z jednej listy.

- Szef może zakazać udziału w wyborach, ale nie nakłaniać do jedynego słusznego ugrupowania. To tłamszenie wolności wyboru, czyli podstawy demokracji - krytykuje ekspert.

Wywiad z Tomaszem Mielewczykiem w piątek 17.12 w Dzienniku Powiatu Bytowskiego.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto