Kamery monitoringu obserwujące bytowski rynek mają być pomocne w ustaleniu personaliów kierowcy, który zabłoconymi kołami samochodu pobrudził plac kard. Wyszyńskiego.
- 27 grudnia razem z rodziną wybrałem się na poświąteczny spacer do centrum miasta. To co zobaczyłem na rynku wywołało u mnie niezdrowe emocje i pytanie: "Jak można tak nie szanować wspólnego dobra, jakim jest bytowski rynek?". To zbezczeszczenie miejsca, które na dodatek znajduje się przy kościele św. Katarzyny - donosi nam internauta podpisany jako "mieszkaniec". - Nie chcę nikogo osądzać, ale w tym miejscu przy swoim sklepie parkuje samochód pobliskiej firmy. Czy ktoś poniesie za to konsekwencje? Mamy monitoring w centrum miasta, a przykład fontanny pokazał bezkarność dla wandali.
Przeczytaj też o awarii kamery na rynku
Dowodem w sprawie jest zdjęcie, które publikujemy. Zwróciliśmy się z tą sprawą do wiceburmistrza Andrzeja Kraweczyńskiego, który skierował nas do wydziału rolnictwa.
- Sprawdzimy zapis monitoringu i spróbujemy ustalić sprawcę. W takim przypadku można obciążyć osobę np. kosztami sprzątania, o ile tych brudnych śladów nie zmył deszcz - wyjaśnia Lucyna Celep z UM w Bytowie.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?