W ubiegły piątek najpierw była msza święta w kościele św. Filipa Neri w intencji zamordowanych policjantów. Następnie w ZSO w Bytowie odbyła się wzruszająca żywa lekcja historii przygotowana przez młodzież pod okiem Małgorzaty Ryś, nauczycielki historii, ale i wnuczki Jana Rysia – policjanta zamordowanego w Twerze.
– W moich czasach młodości nie wolno było mówić o Katyniu – wspomina Małgorzata Ryś. – Pytaliśmy babcię, ale ona też nie mówiła dużo. Nie znała historii swojego męża, który ostatni raz służył na posterunku policji w Żukowie. Dopiero w 1990 roku sama dotarłam do listy policjantów zamordowanych w Twerze. Tam znalazłam nazwisko i imię dziadka. Babcia już tego nie dożyła.
Ta żywa lekcja historii opowiadała także o pozostałych trzech policjantach, czyli starszym posterunkowym Janie Trzebiatowskim, posterunkowym Janie Kalko i posterunkowym Stanisławie Szultku. Ich rodziny również uczestniczyły w tym wydarzeniu. Punktem kulminacyjnym było posadzenie dębów upamiętniających policjantów. Jest ich pięć, bo dodatkowy upamiętnia ofiary katastrofy lotniczej z 10 kwietnia tego roku.
Funkcjonariuszy uczczono również w budynku bytowskiej komendy. – Powiesiliśmy cztery tablice z nazwiskami policjantów zamordowanych w Twerze – mówi Michał Gawroński, rzecznik prasowy policji.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?