- Wdrażamy plan "B" - mówi Ryszard Sylka, burmistrz Bytowa. - Zrobiliśmy kalkulację tej inwestycji. Kosztowałaby ponad 5 mln zł i musiałaby być zrealizowana m.in. z kredytu w wysokości ponad 4 mln. zł. To bardzo wysoka kwota, która mogłaby być spłacana dopiero od 2024 roku, gdyż obecnie musimy pilnować wskaźników zadłużenia. Oznacza to, że koszt kredytu byłby większy o 4,1 mln. zł.
Na razie nie jest znany koszt tej inwestycji, ale burmistrz szacuje, że będzie to kwota rzędu 2,5 mln. zł.
- Na tyle nas stać - zaznacza podkreślając, że pierwotna koncepcja nie upada. - Chcemy ją realizować w przyszłych latach, gdy będzie nowe finansowanie ze środków zewnętrznych. To przyszłość następnych pięciu lat.
Zobacz co zakładał plan przebudowy
Zmiana planów wobec przebudowy stadionu może wywołać ponowny konflikt na linii miasto - Drutex-Bytovia. Drużyna piłkarska na wiosenne rozgrywki czyni znaczne wzmocnienia. Może to wskazywać na chęć awansu do pierwszej ligi jeszcze w tym sezonie. Gdyby tak się stało, to stadion nie byłby dopuszczony do rozgrywek z powodu zbyt małej liczby siedzisk. W pierwszej lidze musi być ich dwa razy więcej.
- Zdajemy sobie z tego sprawę. Mam nadzieję, że w przypadku awansu Drutex-Bytovii uda się rozwiązać te problemy wspólnie ze sponsorem drużyny - nie ukrywa Sylka.
Obie strony zamierzają kontynuować rozmowy. O kompromis będzie jednak trudno. Może się okazać, że nie tylko lekkoatletyka, która obecnie nie ma miejsca na prowadzenie zajęć, ale i piłka nożna odejdą do lamusa.
Jakie są założenia burmistrzowskiego planu "B" i co na to przedstawiciele klubu? Przeczytasz w piątek 27.01 w Dzienniku Powiatu Bytowskiego.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?