Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

BNK Petroleum ulokowało bazę w Bytowie. To ich miejsce wypadowe do wiertni w Miszewie

Mateusz Węsierski
Baza firmy BNK zlokalizowana jest przy ul. Leśnej w Bytowie
Baza firmy BNK zlokalizowana jest przy ul. Leśnej w Bytowie Marcin Pacyno
Główna baza koncernu BNK Petroleum została zlokalizowana w Bytowie przy ulicy Leśnej. To miejsce "wypadowe" do wiertni w Miszewie (gm. Trzebielino) - pierwszej w powiecie bytowskim - i do Stężycy (pow. kartuski).

Jest dla gazowników korzystne, bo położone mniej więcej w połowie drogi. Stąd przez kolejne lata będą pilotować próby wydobycia gazu łupkowego w naszej okolicy.

- To nasze zaplecze magazynowe dla wszystkich operacji - mówi Jacek Wróblewski z firmy BNK.

Wszystkie dotychczas wykonane odwierty mają status poszukiwawczych, a nie wydobywczych. Według Wróblewskiego znalezienie gazu łupkowego na terenie powiatu bytowskiego, dokładnie w Miszewie, gdzie opłacalność jego wydobycia jest najbardziej prawdopodobna, jest możliwe. Czy będzie wydobywany? Tego przedstawiciele firmy jeszcze nie wiedzą.

- Dopiero za kilka lat będzie wiadomo czy wydobycie może być opłacalne - podkreśla Wróblewski.

Przeczytaj też o antygazowym proteście w Nożynku

Mieszkańcy Miszewa w większości są obojętni wydobyciu gazu. Głosów sprzeciwu jest kilka, podobnie jak i zwolenników. Według sołtys Haliny Drobińskiej obojętność wynika z braku wystarczającej wiedzy.

- Protestów u nas nie ma. Boimy się trochę, ale mamy też nadzieje związane z przyszłymi korzyściami, jak np. wpływy podatkowe dla gminy - komentuje Drobińska. - Turystyka u nas nie ucierpi, bo nasza wieś zaliczana jest raczej do typowo rolniczych. Gospodarstwo agroturystyczne jest tylko jedno. Hałasu przy próbach wydobycia nie było wielkiego. Możemy się tylko obawiać zostania królikiem doświadczalnym tego gazowego eksperymentu. Jesteśmy w końcu jedną z pierwszych lokalizacji dla wiertni i pewnie jednym z pierwszych miejsc, gdzie dojdzie do wydobycia. Dopiero za kilka lat doświadczymy pozytywnych lub negatywnych skutków wydobycia gazu. Wystawiono nas przed szereg. Inne miejscowości będą się mogły opierać na naszym przykładzie biorąc pozytywne lub negatywne opinie.

W rozwianiu wątpliwości nie pomogło spotkanie w świetlicy wiejskiej, które zorganizowano kilka tygodni temu. Przedstawiciele firmy BNK przekonywali mieszkańców Miszewa do swoich racji. Wójt Tomasz Czechowski zachował wówczas neutralność, nie opowiadając się po żadnej ze stron. W swoim postanowieniu trwa obserwując przebieg wydarzeń.

Ruch oporu
Trzy organizacje z powiatu bytowskiego łączą siły przeciwko próbom wydobycia gazu łupkowego. Stowarzyszenia "Agro-Kaszuby" z Bytowa, Rozwoju Wsi Niezabyszewo "Sploty" oraz Fundacja Kaszubskie Słoneczniki wystosowały w tej sprawie list otwarty m.in. do starosty i burmistrza Bytowa.
- Chcemy wiedzieć jaki wpływ odwierty mogą mieć na nasze życie, zdrowie i środowisko - wylicza Małgorzata Nowotnik z organizacji "Agro-Kaszuby".
Ich strach budzi też wywłaszczanie. - Prawo jest tak skonstruowane, że tam gdzie zostaną wykryte złoża gazu, może dojść do wywłaszczeń. Chcielibyśmy mieć możliwość dyskusji, wysłuchania ekspertów oraz ludzi z terenów, gdzie wydobywa się gaz - wyjaśnia przedstawicielka "Agro- Kaszub".
Wicestarosta Andrzej Marcinkowski zapewnia, że przygotowana będzie pisemna odpowiedź na list.
- Dopiero gdy firm wykryją gaz, będą mogły ubiegać się o koncesje na wydobywanie - podkreśla.
(JOLA)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto