Lokalni biznesmeni przewidują, że Biedronka zniszczy ich firmy. Wójt rozkłada ręce tłumacząc, że władze nie mogły zablokować inwestora. Natomiast mieszkańcy najczęściej pozytywnie komentują tę wiadomość. Dla nich Biedronka to możliwość zrobienia tańszych zakupów bez konieczności jechania ponad 20 km do Bytowa.
Otwarcie Biedronki w Czarnej Dąbrówce zaplanowano w sierpniu. Sklep powstaje w nowym budynku. Jego właściciel dogadał się z siecią zapewniając sobie dzierżawcę i - jak podkreśla wójt Jan Klasa - nie musiał pytać gminy o zgodę.
- W planie zagospodarowania przestrzennego to teren przeznaczony pod handel. Naprawdę nie było możliwości zablokowania tej inwestycji. Inwestor wziął tylko z urzędu wypis, który dostarczył do starostwa, gdzie bez przeszkód mógł uzyskać pozwolenie na budowę - mówi wójt Jan Klasa.
Przedsiębiorcy z Czarnej Dąbrówki zastanawiają się dlaczego w pobliskich Sierakowicach (pow. kartuski) nie ma żadnego marketu wielkiej sieci. Rynek podzielili dla siebie lokalni przedsiębiorcy.
- Bo w Sierakowicach nie ma planu zagospodarowania przestrzennego. Każda taka inwestycja wymaga ustanowienia studium zagospodarowania, co z kolei wiąże się z koniecznością podjęcia uchwały przez radnych. Dlatego na tym etapie wszelkie takie inwestycje są blokowane - wyjaśnia wójt Czarnej Dąbrówki.
Klasa zastrzega, że w Czarnej Dąbrówce plan zagospodarowania przestrzennego został wykonany przez poprzednich rządzących, a teraz tylko należy się do niego zastosować. Obecny wójt ma doświadczenie w handlu. Sam posiadał kilkanaście małych sklepów.
- Doskonale rozumiem przedsiębiorców, bo pewnie działając na lokalnym rynku sam byłbym przeciwny powstaniu marketu. Z drugiej strony liczę, że wyspecjalizują się w pewnych dziedzinach znajdując niszę na rynku i z powodzeniem będą konkurować z marketem - komentuje Klasa. - Wiem też, że ludzie są zadowoleni, bo wzrasta konkurencja i jakość handlu - dodaje.
Biedronka powstaje nie tylko w Czarnej Dąbrówce, ale i też w Kołczygłowach. To miejscowość podobnej wielkości. W obu przypadkach sieć nie komentuje uwag przedsiębiorców i zawsze zastrzega, że nie informuje też o swoich planach rozwojowych. Opinia publiczna o powstaniu kolejnej Biedronki jest informowana już po otwarciu takiego sklepu.
Według ekonomistów ekspansja sieci na polską wieś jest nie do zahamowania.
- Przeciętny Kowalski z tej gminy będzie szczęśliwy. Lokalni przedsiębiorcy niekoniecznie, ale powinni skupić się na zapełnieniu niszy. Mogą oferować towar nieco droższy, ale jakościowo lepszy albo niedostępny w markecie - proponuje Andrzej Sułkowski, ekonomista Fundacji “Wolna przedsiębiorczość” w Gdańsku.
Z działań koncernu można wywnioskować, że za kilka lat Biedronki będą rozmieszczone w odległościach rzędu 15-20 km od siebie.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?