Bytowianki dostały się od razu do turnieju głównego w grze podwójnej kobiet. Na swoich kontach posiadają bowiem sporo punktów w klasyfikacji światowego badmintona (BWF). W pierwszej rundzie zagrały z parą z Estonii Catlyn Kruus i Helis Pajuste. Niestety Anna Duda w parze z Laurą Bujak po ponad 40-minutowej walce uległy rywalkom z Estonii w trzech setach 21:19, 14:21, 10:21. Pierwszy z setów wyglądał bardzo dobrze. Niestety dwa kolejne były na korzyść rywalek.
- Po meczu na gorąco Ania Duda powiedziała, że w drugiej części drugiego seta i całego trzeciego opadły trochę fizycznie, a rywalki były mocniejsze, zaś technicznie nie było widać żadnej różnicy między nimi
– zdradza trener klubowy i prezes UKS Dwójka Bytów Jerzy Saldat. - Szkoda, gdyż była szansa na zwycięstwo a tym bardziej, że w następnej rundzie teoretycznie były słabsze rywalki i można było się pokusić o awans do ćwierćfinału (najlepszej ósemki) w turnieju. Właśnie tego dokonały nasze rywalki z Estonii, które wygrały w drugiej rundzie w dwóch setach z parą z Serbii – komentuje Jerzy Saldat.
W grze pojedynczej Ania Duda, aby dostać się do turnieju głównego, musiała dzień wcześniej rozegrać pojedynki eliminacyjne i w pierwszej rundzie trafiła na reprezentantkę Nederland (Holandia) Amy Tan.
- Jak sama Ania przyznała, rywalka mieszka od lat w kraju tulipanów, ale ma korzenie chińskie i jest bardzo niska oraz szybka na boisku. I w tym pojedynku niestety nie udało się naszej bytowiance pokonać rywalkę przegrywając w dwóch setach 14:21, 7:21
– wylicza trener Saldat i przyznaje, że największe szanse na suces zawodniczki z Bytowa miały w grze podwójnej. - Nie udało się i wiemy, że nie ma co załamywać się, ale dalej trenować i walczyć w innych turniejach. Nasze zawodniczki są jeszcze młode i myślimy, aby powalczyć o ewentualny awans na Igrzyska Olimpijskie za cztery lata, które odbędą się w Paryżu – zapowiada Salda i zaraz dodaje, że klubu nie stać na zagraniczne wyjazdy.
- Koszt uczestnictwa w tym turnieju w Polsce jest dla nas ogromny ze względu na ceny za wpisowe, jak i również noclegu oraz zrobienie na własną rękę testów na Covid-19
– zaznacza trener, który przypomina, że aby liczyć się na międzynarodowej arenie badmintona, trzeba wziąć udział w co najmniej czterech turniejach zagranicznych. - Może znalazłby się sponsor, który chciałby pomóc naszym dziewczętom w występach w Europie. Prosimy o kontakt e-mailem: [email protected] lub telefonicznie 668 38 99 28. Jesteśmy otwarci na jakąkolwiek pomoc. W zamian będziemy reklamować firmę na arenie całego kraju i w Europie – mówi Jerzy Saldat.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?