- Przepraszam, mogłaby Pani zdradzić mi, jaki zawód wykonuje? - Pracuję w sklepie odzieżowym - odpowiada nieco zmieszana przypadkowo zaczepiona na ulicy kobieta. - Wie Pani, kim jest Andrzej Gołota? - Cóż za pytania. Oczywiście, to bokser - mówi bez chwili zastanowienia. Zabawnie swoją odpowiedź zilustrowała też pewna starsza kobieta, która wymownym gestem, bez słów, podniosła w górę obie ręce i niczym rasowy bokser wyprowadziła w powietrzu dwa ciosy.
Równie błyskotliwie zabrzmiała także wypowiedź małej dziewczynki, szacunkowo w wieku szkolnym. - Gołota się bije - odpowiedziała bez wahania.
Z przeprowadzonego testu nasuwa się jeden wniosek - Gołotę znają wszyscy - i choć stwierdzenie to być może jest nieco nadwyrężone, to jednak wydaje się, że w tym przypadku też i trafne. Ten człowiek sprawił, że w Polsce zrodził się swego rodzaju fenomen, bo Andrzej Gołota jest w naszym kraju nie tylko bokserem i sportowcem, ale wręcz zjawiskiem.
Nie zmienia to jednak faktu, że pochodzący z Warszawy pięściarz wywołuje w Polsce mieszane uczucia. Konkretniej - jedni go kochają, inni z niego szydzą. Dlaczego tak właśnie się dzieje?
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?