18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ambasador Irlandii tajną bronią spółki rolnej

Mateusz Węsierski
Dziki czynią szkody w uprawach, leśnicy starają się je ograniczać
Dziki czynią szkody w uprawach, leśnicy starają się je ograniczać Archiwum
Ambasada Irlandii zaangażowała się w spór pomiędzy prezesem wielkoobszarowego gospodarstwa a Nadleśnictwem Trzebielino (powiat bytowski). Przedmiotem konfliktu są potężne pieniądze za szkody w uprawach spowodowane przez zwierzynę leśną.

Irlandzki prezes przez ambasadę próbuje wpłynąć na lepsze, czyli wyższe naliczanie odszkodowań. Leśnicy ani myślą się ugiąć. Nie zamierzają też zwiększać limitu dzików do odstrzelenia, choć gospodarze twierdzą, że jest ich za dużo.

- Po zgłoszeniu sprawy ambasadzie zmieniło się tyle, że nadleśnictwo wysyła na nasze pola panią z psami, która ma odstraszać zwierzynę. Podobno tak jest, bo my tej osoby jeszcze nie widzieliśmy - mówi Klaudia Waszkiewicz z gospodarstwa Pomorska Stacja Doświadczalna sp. z o.o. w Bukówce.

Działająca w okolicy Kołczygłów firma zajmuje się głównie uprawą rzepaku. Gospodaruje na obszarze ponad 600 hektarów. Po wielu petycjach jej pola zostały z trzech stron ogrodzone. Inwestycję tę sfinansowało nadleśnictwo. Skarb Państwa w 2010 r. wypłacił też 90 tys. zł odszkodowania.

- A realne straty to 350 tys. zł - podkreśla Klaudia Waszkiewicz. - Taką sumę chcieliśmy odzyskać. Wnosiliśmy o powołanie innego eksperta. Mimo wielu pism nic nie wskóraliśmy. Stąd pojawiła się próba przebicia się do wyższych władz za pośrednictwem ambasadora.

Przedstawiciel irlandzkiej dyplomacji wizytował gospodarstwo. Zakończyło się to interwencją w polskich urzędach. Według nadleśniczego, działanie to nie może wpłynąć na zmianę sposobu naliczania odszkodowań.

- Jedynym skutkiem może być skierowanie sprawy do sądu, jeśli będą w stanie przedstawić wiarygodne argumenty - mówi Krzysztof Załuska, nadleśniczy Nadleśnictwa Trzebielino.

Neguje on sposób szacowania strat w wykonaniu Irlandczyków. - My robimy to metodycznie. Wszystko jest mierzone, ważone, liczone - tłumaczy. - A jak zapytałem tego pana [prezesa gospodarstwa rolnego - dop. red.], w jaki sposób oszacował straty, to stwierdził, że rozejrzał się po polu i tyle mu wyszło. Nie przedstawił jakichkolwiek dokumentów.

Leśnicy uważają, że irlandzka firma jest nastawiona zbyt roszczeniowo. - Ponosimy koszty grodzenia, stróżów, odszkodowań, a oni, mimo zobowiązania do współpracy na bazie ustawy prawo łowieckie, nie partycypują w kosztach - skarży się Załuska.

Klaudia Waszkiewicz odpowiada, że z ich strony były propozycje partycypowania w kosztach. - Wysłaliśmy mnóstwo pism, ale nie było satysfakcjonującej odpowiedzi.

W ubiegłym roku, oprócz wypłaty 90 tys. zł odszkodowania, leśnicy ogrodzili gospodarstwo z trzech stron tzw. pastuchem. Na 3 kilometry takiej bariery wydali 8 tys. zł. Na więcej gospodarze nie mogą liczyć.

- Jeśli nie chcą mieć szkód, niech sami ogrodzą wszystkie pola albo ubezpieczą płody rolne. Tyle im się należy, co wynika z przepisów prawa - proponuje nadleśniczy.

Załuska podkreśla, że tylko z gospodarstwem Pomorska Stacja Doświadczalna sp. z o.o. są konflikty dotyczące wypłaty odszkodowań. - Rolnik z pobliskiego Barnowca przy naszej niewielkiej pomocy sam ogrodził wszystkie swoje pola - informuje.

Lasy Państwowe z Trzebielina w ubiegłym roku w budżecie miały 260 tys. zł na odszkodowania dla rolników. Ponad jedną trzecią z tego dostała Pomorska Stacja Doświadczalna.

- Nikt nie może zabronić ptakom latania, a zwierzynie chodzenia. Ona była tu wcześniej niż gospodarze i trzeba się do tego dostosować - komentuje nadleśniczy.

Do sprawy wrócimy.

Rozmowa z łowczym okręgowym PZŁ we wtorek 24.05 w Dzienniku Bałtyckim.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto