19-latka z Borzytuchomia aresztowana za znęcanie się nad matką i siostrami. Jednej miała złamać rękę

Sąd Rejonowy w Bytowie 2 października 2020 r. zdecydował, że 19-latka z Borzytuchomia najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie. - Kobieta jest podejrzana o znęcanie się nad matką i siostrami, a także spowodowanie obrażeń ciała u jednej z sióstr – mówi Małgorzata Jackowska-Borek, zastępca prokuratora rejonowego w Bytowie. - Kobieta przyznała się do ostatniego ze zdarzeń, ale nie składała wyjaśnień. Pozostałe zdarzenia neguje, twierdzi że nie miały miejsca – dodaje prokurator.
Sprawa nie ujrzałaby zapewne światła dziennego, gdyby nie to że podczas jednej z awantur, 19-latka miała rzucić swoją młodszą siostrą o ziemię, w wyniku czego złamała jej rękę. Z naszych informacji wynika, że była to druga interwencja bytowskich policjantów związana z przemocą w tym domu. Pierwsze zgłoszenie było nieoficjalne od członka rodziny. Jak się dowiedzieliśmy, policjanci rozpoczęli już ustalanie faktów, kiedy doszło do kolejnej awantury, w której poszkodowana została młodsza siostra 19-latki. - Aresztowanie kobiety to wynik dobrej współpracy policji w prokuraturą – zaznacza rzecznik prasowy bytowskich policjantów Michał Gawroński.
Jak mówię mieszkańcy Borzytuchomia, którzy chcą pozostać anonimowi, 19-latka jest dobrze zbudowana i wysoka. - Przecież ona nigdzie nie pracowała. Na garnuszku mamy siedziała. Aż dziwne, że matka nie wypędziła jej z domu – mówi jeden z mieszkańców Borzytuchomia.
Jak się dowiedzieliśmy, 19-latka jest znana bytowskim policjantom. Na swoim koncie ma już prawomocny wyrok za posiadanie narkotyków. A ponoć nie będzie to jej pierwszy, bo kolejna sprawa trafi wkrótce na wokandę. Związana jest także z posiadaniem narkotyków.