Jak informowaliśmy w ubiegłym tygodniu, problemem dla funkcjonowania spółki Szpital Miejski w Miastku jest to, że nie został zatwierdzony plan finansowy na 2020 r. z uwzględnieniem podwyżek dla personelu. O sprawie radni miejscy dowiedzieli się podczas piątkowej (29 października 2021 r.) sesji Rady Miejskiej Miastka.
Dzisiaj z kolei (2 listopada 2021 r.) z personelem placówki postanowiła się spotkać sama burmistrz Danuta Karaśkiewicz.
- Jestem ostatnią osobą na tej sali, która zamierza likwidować szpital. Jeśli pani prezes uważa, że może dać podwyżki, powinna je dać. Kompetencje posiada prezes
– wielokrotnie powtarzała burmistrz Miastka Danuta Karaśkiewicz, która jednocześnie wskazywała że w planie finansowym placówki, tym niezatwierdzonym, nie ma wskazanego źródła finansowania tych podwyżek. A z tego co mówiła prezes szpitala Renata Kiempa wynikało, że gra toczy się m.in. o… 106 tys. zł od 1 października tego roku tylko dla samego personelu administracji, a kontraktowych pielęgniarek – 80 tys. zł. To jednak nie cały personel. Przy czym zauważyć należy, że tegoroczna strata szpitala to prawie 9 milionów zł, z czego ponad 3 mln zł to utrzymanie oddziału ginekologiczno-położniczego. Dodatkowo szpital w tym roku ma większe koszty utrzymania choćby z powodu podwyższenia opłaty za spalanie odpadów medycznych o 300 procent, podwyżek cen energii elektrycznej, podwyżek do minimalnej płacy, zabezpieczenie karetek covidowych, zapewnienie obsady na oddziale covidowym, zatrudnienie lekarza do poradni onkologicznej i dwóch sekretarek medycznych, która ruszy od 1 grudnia… Realna strata, jak podała prezes szpitala, to 1,8 mln zł.
- Te podwyżki to nie są kwoty, co do których mogę podjąć samodzielną decyzję, co wynika z umowy spółki – mówiła prezes szpitala.
- Jeśli Rada Nadzorcza, jak i burmistrz, nie są w stanie podjąć merytorycznej oceny planu finansowego. Nie rozumiecie z czego wynikają te podwyżki. Bardzo więc proszę, żeby te kompetencje Rady Nadzorczej i burmistrz przekazać mnie. Przyjmę je z pełną odpowiedzialnością. Tylko czy może to nie jest bat na mnie? Żebym podjęła decyzję o wypłacie podwyżek, a potem zostanę z tego rozliczona. Myślę, że to jest istota sprawy. Nie utrudniajcie mi zarządzania tą spółką, a jeśli nie dam podwyżek, nie będę mieć personelu
– apelowała prezes Kiempa.
Podczas spotkania burmistrz Karaśkiewicz nie odpowiedziała na wiele pytań. Choćby na to, czy szpital ma być spółką zarabiającą, czy może taką, która świadczy usługi medyczne? Kolejne – czy burmistrz podejmując decyzję o utrzymaniu przynoszącego straty oddziału położniczego, wiedziała jak zbilansuje te ponad 3 mln zł? I w końcu czy burmistrz zmieni umowę spółki w taki sposób, by decyzje o podwyżkach dla pracowników mogła samodzielnie podejmować prezes Renata Kiempa.
Personel szpitala z kolei wielokrotnie dawał do zrozumienia, że Renata Kiempa jest dobrym menadżerem, za którym pójdą niemal w ogień. Apelowali także o to, by mogła normalnie funkcjonować bez obawy, że straci stanowisko.
- Mówi się o tym, że szpital otrzymał 7 mln zł, ale pozyskał ponad 20 mln zł – przypomniał radny Witold Zajst, a burmistrz wyliczyła tę kwotę od 2015 roku. Tyle tylko, że są w niej dofinansowania projektów realizowanych przez szpital.
Ze spotkania można także wnioskować, że wokół szpitala narasta konflikt. Jeden dotyczy porodówki, bo to oddział przynoszący straty, a położne nie zgłosiły się nawet do pracy na oddziale covidowym. Jak wyjaśniały, wynikało to z braku obsady. Kolejny konflikt jest między Radą Nadzorczą, a prezes szpitala. Jak mówiła Kiempa, wszystkie jej wnioski są torpedowane i nie ma merytorycznej dyskusji. Ostatni jest na linii burmistrz i prezes. Przypomina to niemal książkowy węzeł gordyjski.
Jedyny konstruktywny wniosek po spotkaniu jest taki, że ma się odbyć posiedzenie wspólne wszystkich komisji działających w Radzie Miejskiej Miastka, z prezes szpitala, burmistrz i członkami Rady Nadzorczej.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?