Spis treści
O problemach mieszkańców osiedla Załęże Nowiny pisały niespełna 2 tygodnie temu.
Zagrożeniem są ogromne ciężarówki
- Od kiedy na miejscu dawnej giełdy samochodowej otwarto ogromną hurtownię, to na naszej ulicy pojawiło się dużo więcej samochodów. Zagrożeniem dla nas są ogromne ciężarówki. Sąsiedzi przychodzą do mnie i skarżą się, że pękają im ściany domów. Będziemy się domagać, aby władze miasta rozwiązały ten problem - zapewniała Maria Różańska, zastępca przewodniczącego Rady Osiedla Załęże w Rzeszowie.
To nie jest wina kierowców
Widać, że mieszkańcy są zdeterminowani, bo w piątek 19 bm., przed drugą turą wyborów prezydenckich zorganizowali protest na ul. Załęskiej. Nie zablokowali jej jednak całkowicie, bo jak mówili: - Nie chcieliśmy powodować jeszcze większych utrudnień w ruchu, a kierowcy ciężarówek to tylko pracownicy firm, którzy tu przyjeżdżają i wyjeżdżają z całej Polski i też chcą wrócić na weekend do domu".
Kierowcy jednak musieli się zatrzymywać i wolno przejeżdżali obok dość licznej grupy protestujących załężan trzymających transparenty.
Dwa proste postulaty
- Mieszkańcy boją się o bezpieczeństwo własne i swoich dzieci. Na dzisiaj mamy do władz miasta: Pierwszy to zbudowanie chodników wzdłuż całej ulicy Załęskiej. Drugi, wybudowanie zjazdu dla ruchu towarowego z pobliskiej drogi krajowej nr 97, która łączy Rzeszów z ekspresówką S19 - wyjaśnia Patryk Walas, mieszkaniec osiedla Załęże i współorganizator protestu.
- Spełnienie tych postulatów pozwoli nam spokojniej żyć. Natomiast rozwijającym się tu przedsiębiorcom ułatwi znacznie łatwiejszy i bezpośredni dojazd do swoich firm handlowych i produkcyjnych. Natomiast ulica Załęska znowu nabierze dawnego charakteru spokojnej drogi osiedlowej - tłumaczy Patryk Walas.
Będzie zjazd będzie lżej
- Wykonanie zjazdu z drogi krajowej nr 97 na wysokości powstałego na centrum dystrybucyjnego Stokrotki, da jeszcze ten pozytywny efekt, że zmniejszą się korki przy rondzie Kuronia oraz na skrzyżowaniu ul. Załęskiej z ulicą Rzecha. Ja pamiętam, że za czasów Tadeusza Ferenca, taki zjazd przy dawnej giełdzie był planowany, ale potem władze miasta z tego zrezygnowały, a my na tym cierpimy - mówi starszy mieszkaniec Załęża.
Protestują bo mają problem
Protestujących denerwowały zarzuty ze strony niektórych kierujących, że tylko utrudniają innym życie.
- Chcemy podkreślić, że dzisiejsze pokojowe zgromadzenie miało na celu zwrócenie uwagi włodarzy miasta Rzeszowa na problem, uciążliwości i niebezpieczeństwa z jakimi zmagają się mieszkańcy ulic Załęskiej i Spichlerzowej - tłumaczyli protestujący.
- Na końcu ul. Spichlerzowej tj. na terenach dawnej giełdy samochodowej oraz jej okolicach są i będą zapewne rozwijać się obiekty usługowe, magazynowe czy przemysłowe. Oczywistym jest, że są to nowe miejsca pracy oraz wpływy z podatków do budżetu Miasta. Niestety obecnie wszystkie samochody zarówno te osobowe jak i ciężarowe dojeżdżają do tej mini strefy inwestycyjnej poprzez ulicę o dopuszczalnym obciążeniu 5 ton, bez chodnika oraz z bardzo wąskim poboczem tuż przy domach jednorodzinnych - podkreśla Patryk Walas.
Co na to władze miasta
Przedstawiciel rzeszowskiego ratusza tłumaczy, że wkrótce rusza przebudowa fragmentu ul. Załęskiej od Zakładu Karnego do ul. Spichlerzowej za 6 mln zł. Jest to odcinek o dł. 750 m. W planie jest jednak znacznie droższe połączenie drogi krajowej nr 97 z DK94 dwupasmowym łącznikiem, ale byłaby to wspólna inwestycja miasta i GDDKiA na przyszłe lata. Na razie nie ma jeszcze na ten cel pieniędzy, ani koniecznej dokumentacji.
Piknik motocyklowy w Zduńskiej Woli
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?