Medalowe żniwo

- Trzy medale zdobyte przez czteroosobową ekipę to wielki sukces - mówi Tomasz Natkaniec trener bytowskich kolarzy.
Taki dorobek to efekt starty kolarzy Baszty w Igrzyskach Ludowych Zespołów Sportowych. Zawody trwały dwa dni, a niektórzy bytowscy kolarze w tym czasie zaliczyli po trzy wyścigi. Takiego wyczynu dokonała jedyna kobieta w bytowskiej ekipie - Kinga Mudyn (Kartel Baszta Bytów). Zanim stanęła w czwartkowe popołudnie na drugim stopniu podium w wyścigu seniorek w kolarstwie górskim, rano wystartowała w wyścigu szosowym, jadąc na czas na dystansie 20 kilometrów. Była 7. W piątek zaczynająca starty w kategorii seniorek bytowianka pojechała jeszcze w wyścigu szosowym ze startu wspólnego i zajęła 12 lokatę. Brat Kingi, Łukasz (Ursus R&P Schimano Baszta Bytów) był nieco mniej zapracowany. Wystartował w dwóch wyścigach, zdobywając brązowy medal w wyścigu MTB i zajmując czwarte miejsce w wyścigu ze startu wspólnego na szosie.
- Łukasz pojechał bardzo odważnie, atakując na szosie z peletonu po odjeździe trzyosobowej ucieczki. Oni podzielili medale, a Łukasz uciekł z grupy i przyjechał na czwartej pozycji - opisuje Natkaniec.
O bardzo dobrym starcie może mówić także wracający po kontuzjach do sportu Sławomir Pituch (Hering Baszta Bytów). W wyścigu MTB seniorów zajął drugie miejsce.
Bytowiacy nie mogą jednak mówić o pełni szczęścia. Powodem były defekty. Miał go Łukasz Mudyn w wyścigu MTB seniorów i Grzegorz Rybak (Baszta Bytów) ścigający się wśród juniorów.
- Grzegorz jechał na drugiej pozycji, ale przebite koło zepchnęło go na piątą i na takiej ukończył tą rywalizację - mówi trener.
Ekipa bytowskich kolarzy w klasyfikacji końcowej po wszystkich wyścigach zajęła szóstą lokatę, zdobywając 31 punktów.
- Szkoda, że nie było osobnej klasyfikacji w wyścigu MTB, bo byliśmy w niej najlepsi - mówi Natkaniec.