Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    No nareszcie ktos sie za to bierze ! Nasz wielgachny brytan, amstafik kochany, wylegiwal sie na przescieradle na kanapie w salonie. A ze nie dawal sie kapac, to co drugi dzien czarne przescieradlo ladowalo w pralce, a on brudzil nastepne. Zycie bez psow i ew. kotow byloby smutne i bez sensu ... Pozdro dla tych, co je kochaja !!!

    KOD

    POLECAMY