Policyjne śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte tuż po tym, jak pracownicy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bytowie zgłosili sprawę w prokuraturze. Mundurowi próbują ustalić, do kogo mogą należeć zużyte strzykawki, zakrwawione chusty, igły i worki do przenoszenia zwłok.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie o możliwości popełnienia przestępstwa - wyjaśnia Jarosław Juchniewicz z Komendy Powiatowej Policji w Bytowie. - Śledztwo dotyczy art. 183 Kodeksu Karnego.
Artykuł ten wyraźnie wskazuje na to, że: "Kto wbrew przepisom składuje, usuwa, przetwarza, dokonuje odzysku, unieszkodliwia albo transportuje odpady lub substancje w takich warunkach lub w taki sposób, że może to zagrozić życiu lub zdrowiu wielu osób lub spowodować zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach,podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5".
Przeczytaj również o tym, jak policjanci z Bytowa zabezpieczyli nielegalny tytoń
Istnieje prawdopodobieństwo, że zużyte materiały, które znalazły się na wysypisku mogły pochodzić ze szpitala w Miastku.
- Kontrolujemy podmioty, z których mogły pochodzić te materiały - wyjaśnia Iwona Stubba z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bytowie. - Niewykluczone, że mogły one pochodzić ze szpitala w Miastku. To m.in. jest przedmiotem prowadzonych kontroli.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?