Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ruiny po PGR w Gostkowie będą wyburzone. Takie polecenie wydał inspektor nadzoru budowlanego

Łukasz Boyke
Być może niebawem budynki dawnego PGR w Gostkowie zostaną wyburzone. Obiekt ma nowego właściciela.
Być może niebawem budynki dawnego PGR w Gostkowie zostaną wyburzone. Obiekt ma nowego właściciela. Łukasz Boyke
Być może niebawem budynki dawnego PGR w Gostkowie zostaną wyburzone. Obiekt ma nowego właściciela.

Mieszkańcy Gostkowa coraz głośniej zaczynają domagać się interwencji lokalnych władz w sprawie uporządkowania terenu, gdzie znajduje się kompleks budynków dawnego PGR-u. Według osób zaangażowanych w sprawę, obiekty znajdujący się przy ruchliwej trasie Bytów-Lębork zagrażają bezpieczeństwu mieszkańców, zwłaszcza dzieci.

Niebezpiecznie jest, bo każdy kto chce wejść na teren obiektu może zrobić to bez większego problemu. Ogrodzenie jest niekompletne, a popadające w ruinę budynki dosłownie się walą. Poważnym niebezpieczeństwem są również studzienki kanalizacyjne, które w żaden sposób nie są zabezpieczone, a w dodatku zarośnięte wysoką trwą. Chociaż na ogrodzeniu znajdują się tabliczki, że teren jest własnością prywatną, a budynki grożą zawaleniem, według mieszkańców wsi tego rodzaju zabezpieczenie walącej się nieruchomości to za mało. W sprawę zaangażowany jest Urząd Miejski w Bytowie oraz Państwowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.

- Sprawa PGR w Gostkowie jest nam dobrze znana - mówi Marcin Chac, kierownik Wydziału Spraw Rolnych i Ochrony Środowiska. - Po jednej interpelacji wystosowaliśmy pismo do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, w którym opisaliśmy zagrożenie. Ten zdecydował o rozbiórce obiektu, jednak właściciel jest nieuchwytny. Inspektor Wysocki poinformował mnie, że obiekty zostały już sprzedane zupełnie innej osobie i właśnie nowemu właścicielowi zostanie przekazana decyzja o rozbiórce.

Z informacji przekazanych przez urzędników wynika, że nowym właścicielem jest osoba z Chojnic.

Rozmowa z sołtysem Gostkowa i miejskim radnym Jerzym Wyczkiem

Czuje pan ulgę, że być może obiekty niebawem zostaną rozebrane, bo mają już nowego właściciela?
Poczuję, jak ten bałagan zostanie uporządkowany. Póki co walące się budynki nie wpływają pozytywnie na wizerunek naszej miejscowości. Drogą w kierunku Lęborka każdego dnia przejeżdżają setki aut i wszyscy to widzą. Jeśli się nie mylę, to od 5 lat walczę o to, aby teren został uprzątnięty. Rezultat jest mizerny, bo budynki dalej stoją. Mam nadzieję, że nowy właściciel zrobi tu porządek i będzie to jakoś wyglądało. Z tego co wiem, budynki zostały sprzedane komuś z Chojnic. Nie mam jednak informacji, kto dokładnie kupił te obiekty i co zamierza z nimi dalej robić.
Teraz każdy może wejść na teren kompleksu walących się budynków?
Oczywiście. Płot jest, ale bardzo zniszczony. Są w nim braki. Każdy, zwłaszcza dziecko, może przejść przez dziurę w ogrodzeniu, a wtedy od tragedii już niedaleko. Mieszkańcy boją się zwłaszcza o dzieci. Lament będzie, jak faktycznie coś złego się stanie. Oprócz tego, że budynki popadają w ruinę, to jeszcze są tam studzienki kanalizacyjne bez dekli. Pokrywy zostały rozkradzione, bo były metalowe. Zresztą wszystko co tam było z metalu i można było ukraść, już dawno znalazło się na złomie. Teraz czas zlikwidować tę ruinę. Mam nadzieję, że to kwestia miesięcy, a nie kolejnych lat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto