Do wypadku, w którym zginęła 5-letnia dziewczynka doszło w minioną sobotę w pobliżu Unichowa. Dziecko wypadło z kabiny ciągnika rolniczego i wpadło wprost pod jego koła. 5-latka zginęła na miejscu. Kierowcą ciągnika był ojciec dziecka. Prokurator zdecydował o zabezpieczeniu ciągnika rolniczego.
Kulig zorganizowało sołectwo Unichowo. Sołtys Szczegielniak przyznaje, że gdyby dziecko zostało na sankach, to przy ewentualnym upadku skończyłoby się na siniakach i otarciach.
Przeczytaj również o wypadku na trasie Bytów-Unichowo
- Gdyby spadła z sanek, to popłakałaby chwilę, a w najgorszym przypadku nabiła sobie guza. Tata chciał jej sprawić radość i stała się tragedia. Drzwi od kabiny tego ciągnika były zamknięte, więc pewnie na wybojach musiała przez nieuwagę otworzyć klamkę i wypadła wprost pod koła. Straszna tragedia.
Więcej o okolicznościach tego zdarzenia przeczytasz w dzisiejszym wydaniu Dziennika Bałtyckiego. Relacje świadków znajdziesz 29.01 w Dzienniku Powiatu Bytowskiego.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?