18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ochroniarze prowokowali do bójki w Kołczygłowach? Świadek zdarzenia jest o tym przekonany

Redakcja
Świadek zajść w Kołczygłowach twierdzi, że do bójki prowokowali ochroniarze
Świadek zajść w Kołczygłowach twierdzi, że do bójki prowokowali ochroniarze Łukasz Boyke
To ochroniarze i firma, która wynajęła ludzi pilnujących porządku na tej imprezie powinna ponieść całą odpowiedzialność za skutki incydentów, do których doszło podczas dyskoteki zorganizowanej w nocy z 25 na 26 grudnia w GOK w Kołczygłowach – tak twierdzi osoba, która była bezpośrednim świadkiem wydarzeń

Jeden z uczestników zabawy, który z oczywistych względów chce pozostać anonimowy (imię i nazwisko do wiad. redakcji) uważa, że do zajść z siekierą w roli głównej z pewnością by nie doszło, gdyby nie zachowanie ochroniarzy, którzy mieli zaczepiać uczestników dyskoteki i prowokować do bójki. Świadek zajść, jest kolejną osobą, która twierdzi, że wersja policjantów podana do publicznej wiadomości znacząco różni się od stanu faktycznego.

- Wcale nie było tak, że wszystko zaczęło się od wyprowadzenia trzech osób z tej dyskoteki – twierdzi świadek wydarzeń z Kołczygłów. - Około północy ochroniarze zaczęli się szarpać z kilkoma osobami i wtedy użyto gazu łzawiącego. Nie zwracano wówczas uwagi na to, gdzie ten gaz jest rozpylany, dlatego ucierpiało wiele niewinnych osób. To niektórych zdenerwowało. Ludzie zaczęli wychodzić z sali i nikt nie przerwał dyskoteki, bo muzyka trwała do godziny 2 w nocy. Szczególnie dwie osoby z ochrony zwróciły moją uwagę. Używali oni wulgarnych słów, pokazywali obraźliwe gesty, zdejmowali koszule co w połączeniu z tym gazem spowodowało, że w bójkę włączyły się postronne osoby. Jak przyjechała policja, ochroniarze bili się z uczestnikami imprezy na zewnątrz. Policja nie reagowała do momentu, aż przyjechało wsparcie z Bytowa. Siedzieli w radiowozie i patrzeli jak ochroniarze kopią kilku uczestników zabawy.

Przeczytaj również o tym, jak uczennice jednego z bytowskich gimnazjów pobiły się po lekcjach w parku

Według policji zamieszanie na sali Gminnego Ośrodka Kultury w Kołczygłowach stworzyło się w momencie, kiedy ochroniarze wyprowadzili z dyskoteki trzech awanturujących się mężczyzn i przerwali zabawę. Mundurowi podtrzymują, że kiedy funkcjonariusze próbowali zapanować nad sytuacją na jednego z interweniujących policjantów rzucił się mężczyzna z siekierą, który został obezwładniony i przewieziony do aresztu śledczego w Chojnicach. Decyzją prokuratora wobec mężczyzny zastosowany został środek zapobiegawczy w postaci dwóch miesięcy aresztu tymczasowego. Świadek wydarzeń twierdzi, że po dokładniejszej analizie tego, co wydarzyło się w Kołczygłowach wysnuć można więcej zastrzeżeń zarówno do działań ochrony jak i interweniujących policjantów.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto