18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niepewne losy obecnego wicemarszałka oraz dyrektora Departamentu Zdrowia

Artur S. Górski
Leszek Czarnobaj
Leszek Czarnobaj
Czy dotychczasowy pomorski wicemarszałek Leszek Czarnobaj, odpowiedzialny m.in. za szpitale, będzie kandydatem PO do fotela członka Zarządu Woj. Pomorskiego? Jego pozycja została poważnie zagrożona po tym, jak Szwedka Christina Hedlund zapadła w śpiączkę po zabiegu chirurgicznym, przeprowadzonym 2 sierpnia w gdańskim Pomorskim Centrum Traumatologii. Niepewny jest też los Macieja Łukowicza, dyrektora Departamentu Zdrowia UMWP. Konsekwencje, które mogłyby zostać wobec nich wyciągnięte, mogą zależeć m.in. od ustalenia, kiedy się dowiedzieli o nieprawidłowościach i czy nie zataili tych informacji na czas kampanii wyborczej.

Wicemarszałek Leszek Czarnobaj utrzymuje, że o sprawie dowiedział się od marszałka Struka. Z kolei marszałek Struk miał się o tym dowiedzieć od członkini rady społecznej szpitala Moniki Tomaszewskiej.
- Dowiedziałem się o tym, że w naszych szpitalach mogą być przeprowadzane nielegalne operacje, z publikacji w szwedzkiej prasie przed dwoma tygodniami. W sierpniu wymieniliśmy zarząd szpitala i zleciłem kompleksową kontrolę. Raport za lata 2009-2010 trafił w środę na moje biurko. Jest porażający - powiedział nam wczoraj marszałek Struk.

Zwolnienia w szpitalu po operacji Szwedki (WIDEO)

Na sporządzenie raportu dla marszałka nowy zarząd szpitala potrzebował aż stu dni. Jak to się stało, że mimo licznych kontroli nie ujawniono nielegalnych zabiegów, prowadzonych nawet po nieszczęsnym finale operacji Szwedki?

- Kontrole były prowadzone między innymi przez Departament Audytu i Kontroli Wewnętrznej. Kontrole prowadziło też CBA. W szpitalu wykonano 78 nielegalnych operacji, ale w tym samym czasie wszystkich operacji było około 15 tysięcy - broni się Czarnobaj przed zarzutem niedostatecznej inspekcji.

- Zadałem trudne pytanie o sposób prowadzenia nadzoru nad szpitalami publicznymi dyrektorowi Departamentu Zdrowia Maciejowi Łukowiczowi - mówi Struk.

A co z odpowiedzialnością polityczną partyjnego kolegi z PO Leszka Czarnobaja?
- Konsekwencje będą wyciągnięte, o ile będziemy w stanie udowodnić związek między wiedzą pozyskaną przez osoby nadzorujące pracę szpitala a kontynuacją nielegalnych zabiegów - mówi Struk.
Czarnobaj utrzymuje, że wiedział o sprawie od ponad tygodnia. - Pod latarnią bywa najciemniej. Daję słowo honoru, że nie zatajałem informacji ze względu na trwającą kampanię wyborczą - broni się Czarnobaj.

Tymczasem jak się dowiadujemy, Departament Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego nie ma swojej komórki kontrolnej monitorującej jakość usług medycznych.

Na poniedziałkowej sesji pomorskiego Sejmiku PiS zażąda wyjaśnień: - Nie można tolerować sytuacji, gdy urzędnicy, zamiast wykonywać swoje obowiązki, zajmują się polityką i prowadzą kampanię wyborczą. Dyrektor Departamentu Zdrowia prowadzi kampanię wyborczą i nie ma czasu sprawować kontroli? Gdzie byli członkowie Zarządu Województwa? - pyta Przemysław Marchlewicz, radny PiS.
Chodzi o sytuację, kiedy w swojej kampanii Maciej Łukowicz zaprosił do Wejherowa Pawła Poncyljusza, wówczas jeszcze posła PiS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto