Nasza akcja. Rummel szuka żony. Dołączysz? Czekamy na Twoje pomysły

Jak głosi legenda, zbój Rummel łupił bogatszych, a zdobyte w ten sposób bogactwa rozdzielał wśród biedaków. Wśród innych zbójników wyróżniał się jednak tym, że nie zostawiał dla siebie zupełnie niczego, a wręcz głodował. Był przez to wychudzony. Lokalny możnowładca z rodu Massowów postanowił uspokoić sytuację i dogadać się ze zbójnikiem. Powiedział mu, że może dostać tyle ziemi, ile objedzie na koniu w ciągu jednego dnia. Umowa została dotrzymana. Massowowie przekazali Rummlowi we władanie tyle, ile zdołał objechać od świtu do zmierzchu, czyli całą obecną ziemię miastecką. Jej stolicę nazwali na cześć dobrego zbója Rummelsburgiem (dzisiejsze Miastko). Ponoć nawet Rummel do śmierci pełnił tu rolę burmistrza.
Tyle legendy, bo od przyszłego roku, czyli za kilka dni, rozpoczynamy naszą akcję szukania żony dla Rummela. Włączył się w nią Urząd Miejski w Miastku, Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury w Miastku oraz wiedzący na temat wojów i zbójów prawie wszystko - Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej „Drużyna Grodu Rummela” oraz właściciel fortyfikacji na Górze Klarywszewskiej Jerzy Przybyłowski. Cel jest jeden – znalezienie dla Rummela żony. Po wielu latach rozbójnikowania na pewno jest mu czasami smutno i czuje się samotny. Bo ileż można łupić bogatych?
Podczas naszej akcji zamierzamy zorganizować przede wszystkim konkurs rysunkowy dla uczniów szkół na terenie gminy Miastko. Sami jesteśmy ciekawi, jak najmłodsi mieszkańcy będą widzieć wybrankę zbója. Dodatkowo zapytamy mieszkańców Miastka o to, jakie cechy charakteru powinna mieć żona najsłynniejszego w okolicy zbója. Ale też postaramy się zaangażować urzędników, przedsiębiorców, samorządowców do opowieści jak żyje się z drugą połówką lub bez niej. Przy tej okazji będzie po prostu trzeba porozmawiać z samą Drużyną Rummela, bo w końcu to najwięksi fachowcy i znawcy czasów, w których zbój grasował. Jak udało nam się wstępnie dowiedzieć, na pewno był przystojnym mężczyzną w bogato zdobionych płaszczu, koszuli i spodniach. Bez spodni pewnie nie chodził, co nie? Kolejny etap naszej zabawy to wymyślenie imienia dla żony Rummela. Może macie już jakieś pomysły? A może wpadnie wam do głowy inny etap naszej zabawy? Piszcie lub dzwońcie: [email protected], nr tel. 502 499 018. Zapraszamy do wspólnej zabawy, której zwieńczeniem mają być warsztaty rzeźbiarskie, podczas których powstanie żona Rummela. Oczywiście zostanie ustawiona przy słynnym zbóju. - A wie pani, że podróżnicy i blogerzy, którzy odwiedzili w tym roku Miastko sugerowali, że powinniśmy Rummelowi znaleźć żonę? – mówi już dziś Konrad Remelski, naczelnik Wydziału Promocji w Urzędzie Miejskim w Miastku. - Możemy też zorganizować grę terenową śladami Rummela – dodaje.
Czekamy też na wasze pomysły. To jak? Szukamy żony dla Rummela?