To efekt wypadku, bo operator walca 14 marca koziołkował podczas wykonywania robót na drodze w miejscowości Wądół. Ma złamaną miednicę. W odrębnym trybie sprawą zajęła się prokuratura. Urzędnikowi grozi kara do 3 lat więzienia.
- Pracownik miał uprawnienia na inne maszyny budowlane, ale akurat na walec nie miał. Nie był też poddany badaniom lekarskim w zakresie przewidzianym przepisami prawa, niepełna była ocena ryzyka zawodowego i brak instrukcji. Kierownik nadzorujący prace został ukarany w postępowaniu mandatowym - mówi Roman Giedrojć, szef słupskiego oddziału Państwowej Inspekcji Pracy.
Urzędnik mandat przyjął, co według PIP jest przyznaniem się do winy. Odrębnie sprawę bada jeszcze bytowska prokuratura. Rozważany jest paragraf, z którego urzędnikowi mogłoby grozić nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Szczegóły tej sprawy, w tym komentarze wójta i urzędnika, w poniedziałek 9.06 w Dzienniku Bałtyckim. Ściągnij elektroniczną wersję gazety.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?