- Przystąpimy do niego w drugim etapie. Podczas składania wniosków nie zdołalibyśmy otrzymać pozwolenia na budowę. Musimy znaleźć inne rozwiązanie - mówi Emilia Szymanowska, inspektor wydziału rozwoju lokalnego Urzędu Miejskiego w Kartuzach. - Idea tego przedsięwzięcia bardzo nam się podoba i z pewnością przyłączymy się do niej - dodaje.
Okazję wykorzystał Lębork. - To bardzo ciekawa inicjatywa, a wspólnie łatwiej zdobyć dotację - podkreśla Alicja Zajączkowska, zastępca burmistrza Lęborka. - Warto wspierać małe firmy, a inkubator idealnie się do tego nadaje.
Inkubator mieściłby się w byłym budynku ZZAR-u, firmy produkującej osprzęt wysokiego napięcia. Obecnie korzystają z niego organizacje pozarządowe.
- Mamy tam jeszcze wolne pomieszczenia, które można przerobić na inkubator. 7-8 firm znalazłoby w nich miejsce - zapewnia wiceburmistrz Lęborka.
Zadaniem inkubatora będzie wspieranie początkujących przedsiębiorców.
- Będzie przeznaczony dla nowo powstałych firm - potwierdza Adam Leik, zastępca burmistrza Bytowa. - Otrzymają one pomieszczenia w budynkach inkubatorów po preferencyjnych cenach. Miejsce to będzie specjalnie do tego celu przygotowane z dostępem do internetu oraz obsługą prawną. Przez okres 2-3 lat będą prowadzić działalność w tym budynku, zanim sami nie staną na nogi i nie wejdą na rynek. Wówczas będą musieli opuścić inkubator robiąc miejsce następnym firmom.
W gdańskim inkubatorze przedsiębiorczości są wolne miejsca
Pomysł stworzenia wspólnego inkubatora narodził się kilka lat temu. - Podczas Prezentacji Miast, którą prowadzimy wspólnie z Kartuzami i Kościerzyną, padła propozycja stworzenia takiej inwestycji - wspomina Leik. Przedstawiciele trzech miast wspólnie opracowali projekt, aby móc starać się o dofinansowanie.
W Bytowie inkubator powstanie w budynku byłej Szkoły Podstawowej nr 2. - Musimy go tylko zaadaptować. Nasz wkład będzie niewielki. Przygotujemy 7 pomieszczeń, z których będą korzystać nowi przedsiębiorcy oraz dwie sale konferencyjne. Mamy już przygotowany projekt i pozwolenie na budowę - zapewnia Leik. Koszt adaptacji to prawie 4 mln zł.
Liderem całego projektu jest Kościerzyna. - Jesteśmy na etapie intensywnych przygotowań - informuje Ewa Chmielecka, naczelnik wydziału rozwoju z Urzędu Miejskiego w Kościerzynie. - Chcemy zaadaptować budynek po byłym Przedsiębiorstwie Budownictwa Komunalnego. Projekt zostanie zakończony w przyszłym tygodniu. Wówczas postaramy się o pozwolenie na budowę. To duży budynek, więc mogłoby się w nim znajdować aż 20 pomieszczeń dla firm.
Wszyscy uczestnicy projektu muszą się bardzo spieszyć, aby zdążyć złożyć wspólny wniosek. Termin upłynie z końcem lutego tego roku. Dofinansowanie może wynieść 75 procent. Inkubatory mogłyby rozpocząć działalność już w przyszłym roku.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?