Wójt Lipnicy Rafał Narloch twierdzi, że nie dążył do łączenia różnych roczników w klasach lipnickiego zespołu szkół. Napisaliśmy co innego, więc oburzony wójt wysłał nam sprostowanie, które opublikowaliśmy tydzień temu. Teraz, zgodnie z prawem prasowym, odpowiadamy włodarzowi, bo fakty podparte dokumentami nie przemawiają na jego korzyść.
Fakty te znalazły się w rozporządzeniu wójta o numerze 30/2010 z 14 kwietnia 2010 roku. Dotarcie do tego dokumentu nie było proste, bo urząd nie wywiązał się z obowiązku umieszczenia go w Biuletynie Informacji Publicznej na stronie internetowej samorządu. Dokument jest sygnowany podpisem wójta. W punkcie czwartym wójt zaprzecza słowom, które opublikowaliśmy tydzień temu w formie sprostowania.
– Nie było żadnego polecenia ani zarządzenia mówiącego o łączeniu w jednej klasie dwóch różnych roczników – napisał wtedy oburzony Narloch.
Jednak w punkcie czwartym dokumentu z 14 kwietnia pisze w ten sposób: w przypadku mniejszej niż 16 liczby uczniów w oddziale, tworzy się oddziały z łączonymi klasami. Kolejny z punktów mówi także o dopuszczaniu łączenia klas „0” z klasą pierwszą.
O rozstrzygnięcie tej sprawy poprosiliśmy fachowca z Pomorskiego Kuratorium Oświaty.
– Faktyczne czytając ten punkt można wywnioskować, że dopuszcza się łączenie klas o różnych rocznikach, gdy np. w pierwszej i drugiej klasie liczba uczniów będzie mniejsza niż 16. To dopuszczalne prawem, ale nie praktykowane w XXI wieku – przyznaje Romuald Bieniarz-Krzywiec, wizytator KO w Słupsku. – Moim zdaniem cały ten punkt w rozporządzeniu wójta został źle sformułowany. Nie napisano jednoznacznie, że nie dopuszcza się łączenia oddziałów o różnych rocznikach – dodaje wizytator.
Przypomnijmy, że po protestach rodziców władze gminy wycofały się z pomysłu łączenia klas w Zespole Szkół w Lipnicy. Wójt chce poszukać oszczędności wśród wicedyrektorów.
– Zlikwidujemy dwa stanowiska wicedyrektorów w szkole, a jeden z nauczycieli zostanie przeniesiony do przedszkola. Tam w tym roku mamy dużo zgłoszeń i powstanie jeszcze jedna grupa – mówi Rafał Narloch.
Dyrektor szkoły uważa, że takie rozwiązanie jest nie do końca dobre. – Statut szkoły mówi o trzech wicedyrektorach, a więc zwolnienie dwóch będzie złamaniem statutu, czyli będzie niezgodne z prawem – oznajmia Andrzej Lemańczyk.
Konflikt w tej sprawie wciąż trwa. Żadna ze stron nie chce ustąpić. Nie wygląda na to, że sytuacja ulegnie zmianie.
Komentarz redakcji
Wójt napisał, my powtórzyliśmy, a później zaprzeczył sam sobie pisząc sprostowanie
Szanowny Panie Wójcie!
Moim zamierzeniem nie było kreowanie negatywnego wizerunku wójta, a jedynie przytoczenie faktów. Łączenie różnych roczników może i nie zaistniałoby w tym roku, ale zgodnie z obawami rodziców, na podstawie Pańskiego rozporządzenia, jest możliwe w przyszłości. Nie tylko w Zespole Szkół w Lipnicy, ale i w pozostałych placówkach oświatowych. Bez problemu można połączyć pierwszaki z drugoklasistami, a nawet dzieci z “zerówki” ze starszymi o rok. Sam Pan to napisał, a my tylko powtórzyliśmy.
To prawda, że dotychczas w gminie Lipnica nie toczyły się dyskusje na temat łączenia klas o różnych rocznikach, ale o połączeniu klasy 1a z 1b i 4a z 4b. Na szczęście władze gminy wycofały się z tego pomysłu kosztem zwolnienia dwóch wicedyrektorów. Jednak najwyraźniej ma Pan kolejny problem, bo Rada Pedagogiczna nie zgadza się z ostatnią decyzją twierdząc, że jest niezgodna ze statutem szkoły.
Życzę skutecznego rozwiązania tego problemu.
Marcin Pacyno
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
