Wpis w internetowej encyklopedii Wikipedia.pl mówi, że: “wieś jest siedzibą sołectwa Kozy w którego skład wchodzi również miejscowość Kozin. Na zachód od miejscowości znajdują się jeziora Mikorowo i Kozie. W Kozach znajduje się piękny pałac po dawnych właścicielach majątku Kose, państwu Klatt, a naprzeciwko pałacu, po drugiej stronie ulicy nekropolia z grobami rodziny von Klatt. Przed wojną, niedaleko wsi istniała cegielnia i wiele mniejszych folwarków.”
Najnowsze fakty są takie, że Kozy to miejscowość, która zaczyna budzić się po kilku latach marazmu. Cztery lata temu zbudowano salę wiejską i urządzono plac rekreacyjno-wypoczynkowy w parku. Obiekty, choć nowe, podupadły, gdyż nikt się nimi nie zajmował.
W ubiegłym roku wieś zaczęła walczyć z przedsiębiorcą, który uruchomił hodowlę świń w budynkach dawnego PGR. Walka, mimo determinacji kilku osób, została przegrana. Świniarnia zostaje.
Teraz mieszkańcy postanowili powalczyć o wieś jednocząc się i działając na jej rzecz. Dwa tygodnie temu grupa wolontariuszy posprzątała miejscowość, przypominając sobie stare dobre czasy, gdy wspólnie organizowali wiele imprez.
- Postanowiliśmy doprowadzić do świetności miejsca, które jeszcze kilka lat temu były naszą perełką. Miejscem spotkań młodzieży i dorosłych - wyjaśnia Teresa Bukowska, jedna z liderek grupy Kozy +. - Młodzi i dorośli uporządkowali teren rekreacyjny w parku oraz boisko do gry w piłkę siatkową. Pomalowaliśmy też altanki i ławki, nawieźliśmy 10 ton piasku na boisko, przycięliśmy żywopłoty i zebraliśmy wszystkie śmieci z okolicy. Na zakończenie nie zabrakło wspólnej zabawy i turnieju piłkarskiego - dodaje.
Ta inicjatywa spowodowała, że mieszkańcy Kóz znów zaczęli wspólnie działać. - To nie koniec wspólnych przedsięwzięć - deklaruje Bukowska. - Planujemy kolejne spotkania, choćby z okazji świąt.
Integracja ludzi przy społecznej pracy cieszy także sołtysa Kóz, Józefa Krause. - Takiej integracji nam potrzeba - przyznaje.
Sam, jako głowa wiejskiego samorządu, w punktach podaje rzeczy, które w Kozach trzeba jeszcze zrobić.
- Brakuje drogi do jeziora. Wprawdzie są pieniądze, ale trzeba ją jeszcze wyznaczyć. Mam nadzieję, że w przyszłym roku się uda - mówi sołtys.
Jego zdaniem sporym ułatwieniem jest wprowadzony w ubiegłym roku fundusz sołecki. - Za pieniądze przyznane na ten rok wykonaliśmy plac zabaw. Niebawem będzie zebranie wiejskie. Tam ustalimy co zrobić w przyszłym roku. Myślę m.in. o lampach zasilanych słońcem, które stanęły w Czarnej Dąbrówce - kończy Krause.
Skład Rady Sołeckiej:
sołtys - Józef Krause, członkowie rady: Radosław Krause, Kamila Woźniak, Jarosław Gański, Krzysztof Gański
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?