Naukowcy interweniują ws. wycinki 239 drzew przy drodze z Miastka do Wołczy Wielkiej

Inwestycja za 2 mln złotych znalazła się pod ostrzałem polskich naukowców. Wcześniej, przeciwko planowanej wycince 239 drzew, protestowali miasteccy politycy PiS - Mariusz Łuczyk i Małgorzata Rola. Drzewa miały zniknąć, by droga mogła być poszerzona.

Teraz protestujących wsparł biolog, pochodzący z Pruszcza Gdańskiego, doktor Sławomir Zieliński, który wybrał się na rekonesans do Miastka.

Dokumentację swoich badań opatrzoną zdjęciami wysłał do profesora Wiesława Fałtynowicza z Zakładu Bioróżnorodności i Ochrony Szaty Roślinnej Uniwersytetu Wrocławskiego. Razem prawdopodobnie zablokowali wycinkę drzew i... przebudowę drogi.

Doktor Zieliński wykrył tam trzy gatunki porostów: włostkę brązową, mąklę tarniową i wabnicę kielichowatą. Profesor Fałtynowicz jest zafascynowany tym odkryciem.

- Najbardziej interesująca jest włostka brązowa, gatunek ściśle chroniony, super wrażliwy na zanieczyszczenia powietrza. Występuje tam wyjątkowo bogata populacja. Z każdego drzewa z taką włostką zrobiłbym pomnik przyrody - komentuje prof. Fałtynowicz.

Przeczytaj o wycince, która podzieliła mieszkańców MIastka

Akcja przeciwko wycince drzew pod Miastkiem może im się udać, ku rozpaczy Zarządu Dróg Powiatowych, władz Miastka i wielu mieszkańców. W sprawę zaangażowała się bowiem Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska.

- Urzędnik, który podpisał decyzję o tej wycince oraz wykonawca wycinki, jeśli do niej dojdzie, mogą odpowiadać za zniszczenie siedlisk chronionych gatunków i samych gatunków - wyjaśnia Joanna Jarosik, wicedyrektor RDOŚ.

Dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych jest zdruzgotany. - Proszę przekazać mieszkańcom Miastka, że nowa droga może nie powstać - rozkłada ręce Marian Miazga.

Komentarz dr Zielińskiego we wtorek 27.03 w Dzienniku Bałtyckim. Obszerny materiał z komentarzami wszystkich stron w piątek 30.03 w Dzienniku Powiatu Bytowskiego.