Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Topielcza śmierć w Gliśnie Wielkim. Zginął 33-letni pracownik firmy Eko ze Słupska

Mateusz Węsierski
Tragiczny wypadek na wodach jeziora Gliszczonek Mały (gm. Lipnica). Utonął 33-letni pracownik firmy montującej instalację ciepłowniczą na dnie akwenu. Jak zeznaje bezpośredni świadek zdarzenia, dwaj mężczyźni wypłynęli niewielką łodzią wyładowaną cegłami.

- Nie mieli kapoków - mówi nasz informator. - Ich zadaniem było obciążenie ułożonych wcześniej na wodzie węży, które są elementem podwodnej instalacji grzewczej montowanej dla pobliskiej firmy Paula. Gdy byli już na wodzie łódź przechyliła się i obróciła do góry dnem. Jeden z nich przytrzymał się jej, a drugi poszedł na dno. Już nie wypłynął.

Zdarzenie zauważyli pracownicy zakładu Paula. Ruszyli na ratunek drugiemu mężczyźnie. Podpłynęli do niego łodzią i zabrali na brzeg.

- Też mam taką informację, że pracownicy nie byli zabezpieczeni kamizelkami ratunkowymi - potwierdza Stefan Pituch, zastępca komendanta straży pożarnej w Bytowie.

Do zdarzenia doszło 15 minut po godzinie 9 rano we wtorek. Zebrani na miejscu czekają na przyjazd nurków z Ustki, których zadaniem będzie znalezienie ciała, bo nikt w ocalenie drugiego pracownika nie wierzy.

Instalację montowała firma Eko ze Słupska. 33-latek nie był mieszkańcem powiatu bytowskiego.

Sprawą zajmie się prokuratura i Państwowa Inspekcja Pracy.

W jeziorze utonął ojciec i syn

W czerwcu informowaliśmy, że należąca do Witolda Wichra firma Paula chce pozyskiwać ciepło z wód powierzchniowych za pomocą umieszczonych na dnie zbiornika kolektorów. Instalacja powstaje na dnie jeziora Gliszczonek w Gliśnie Wielkim.

- Jest to instalacja całkowicie ekologiczna z obiegiem zamkniętym i płynem o konsystencji alkoholu - wyjaśniał radnym przedsiębiorca. - Nie ma żadnego zagrożenia, nawet w przypadku uszkodzenia mechanicznego, ale firmy zajmujące się montażem takich instalacji do tej pory nie miały żadnych awarii - dodawał przekonując radnych do podjęcia pozytywnej decyzji.

Ci jednak chcieli szczegółowo poznać sprawność instalacji. - Podgrzewa ona wodę o jeden do dwóch stopni. Spowoduje to, że nasz zakład będzie potrzebował mniej dodatkowej energii do jej ogrzania, a to spowoduje mniejszą emisję zanieczyszczeń dostających się do atmosfery. To kolejny plus tej instalacji - wyjaśniał przedsiębiorca.

Cała instalacja ma mieścić się na obszarze 600 m. kw. z 11 tys. m. kw., jakie ma jezioro Gliszczonek.

- Jej montaż nie wpłynie także na jezioro i ekosystem, bo aby temperatura wody podniosła się o stopień, to musiałoby być ok. 20 takich instalacji w tym jeziorze - mówił Wicher.

Przekonani radni jednogłośnie przyjęli uchwałę o wydzierżawieniu tego terenu przedsiębiorcy.

Rozmowa z przedsiębiorca na temat tragicznego wypadku oraz zeznania świadków w środę 12.10 w Dzienniku Bałtyckim.
Obszerny materiał również w piątek 14.10 w Dzienniku Powiatu Bytowskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto