- Ile można czekać? - pyta Gierszewski. - Nie mam innego wyjścia. Chcę rozbudować swoją firmę. Muszę się jakoś zabezpieczyć - mówi prezes firmy.
Bytowskie przedsiębiorstwo nie chce już czekać na działki, które mogłoby otrzymać wiosną 2012 r., by budować kolejne hale produkcyjne. Gierszewski planował zwiększyć zatrudnienie o kolejne 1000 osób. Teraz jednak nie jest skłonny czekać na działki i rezygnuje ze swoich planów. Przeniesienie firmy byłoby ogromnym ciosem dla Bytowa. Zdaje sobie z tego sprawę burmistrz Bytowa.
- Byłaby to wielka strata dla miasta. Ubolewam z tego powodu, bo to spowodowałoby zwiększenie bezrobocia oraz ograniczone wpływy do budżetu - mówi Sylka.
- Ze swojej strony zrobiliśmy wszystko, by przyspieszyć całą procedurę przekształcania ziem. Zapewniam, że na sercu leży nam rozwój firmy. Liczę, że Drutex jednak zostanie w Bytowie. Cała sprawa kosztuje mnie sporo nerwów - dodaje burmistrz.
Drutex chce się przenieść do Słupska
Przeciągająca się procedura nabycia ziem należących do ANR zmusiła prezesa Druteksu do zmiany planów. Teraz firma ma chrapkę na tereny w okolicach Słupska.
Tę informację z radością przyjął gospodarz regionu. Padł nawet pomysł umiejscowienia Druteksu w Słupskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Firma mogłaby przejąć nawet 100 ha terenu.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?