Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co robić, aby zimą samochód zawsze odpalił?

Materiał powstał przy współpracy z serwisem Oponeo.pl
W niskich temperaturach najszybciej odmówi posłuszeństwa niesprawny akumulator. Wilgoć i mróz nie sprzyjają także układowi zapłonowemu i staremu rozrusznikowi.

Akumulator to zimą jeden z najbardziej obciążonych podzespołów samochodu. Żeby wprawić w ruch silnik pełen zmarzniętych części i zimnego, gęstego oleju musi się wykazać znacznie wyższą sprawnością niż latem. Tymczasem mróz osłabia jego możliwości. To dlatego zimą tak często można zaobserwować kierowców bezskutecznie próbujących odpalić rano samochód.

Elektrolit i ładowanie
- Dlatego akumulator wymaga przed sezonem jesienno-zimowym specjalnej troski. Aerometrem należy zmierzyć gęstość elektrolitu, multimetrem sprawdzamy napięcie spoczynkowe, a do określenia stanu baterii wykorzystuje się specjalnego testera, którego zadaniem jest pobranie prądu o dużym natężeniu przez krotką chwilę. Akumulator, który ma dwa-trzy lata powinien być jeszcze w dobrej kondycji, ponieważ żywotność tych części określa się dzisiaj na około pięć-sześć lat – mówi Filip Fischer, Kierownik Działu Obsługi Klienta w Oponeo.pl S.A.

Chociaż większość dzisiejszych akumulatorów to baterie bezobsługowe, nie oznacza to, że nie trzeba o nie dbać. Nie uzupełnia się w nich elektrolitu, ale ładowanie przed zimą jest jak najbardziej wskazane. Zaleca się, aby wykonać je w długim cyklu, wykorzystując minimalne wartości na prostowniku. Można to zrobić np. zostawiając akumulator podpięty do ładowania na noc. W produktach starszego typu konieczna jest kontrola poziomu elektrolitu. Prawidłowy poziom to taki, kiedy ołowiane płyty w celach są przykryte. Jeśli wystają ponad poziom płynu, trzeba go dolać. Akumulator uzupełniamy wodą destylowaną.

– Dla poprawienia przewodzenia prądu warto przetrzeć drobnym papierem ściernym bieguny oraz klemy, a miękką szmatką wyczyścić obudowę. Klemy można nasmarować specjalnym środkiem konserwującym. Tak przygotowany akumulator nie powinien sprawić kierowcy kłopotów – mówi Filip Fischer.

Sprawdź alternator
Ale praca akumulatora jest w dużym stopniu uzależniona od stanu alternatora, który odpowiada za jego ładowanie. Jeśli w czasie jazdy zdarza się, że zapali się kontrolka z piktogramem akumulatora, może to oznaczać, że alternator ma problemy z ładowaniem, które na pewno nasilą się w niskich temperaturach. Dlatego koniecznie trzeba sprawdzić u fachowca jego stan, szczególną uwagę zwracając na szczotki. Bardzo często przyczyną kłopotów jest także zły stan paska napędzającego alternator. Dlatego trzeba się upewnić, czy nie jest uszkodzony oraz czy jest odpowiednio napięty. Oznakami zużycia mogą być np. odgłosy piszczenia po uruchomieniu silnika.

Samochód nie będzie odpalał bez problemów, jeśli kable wysokiego napięcia są w złym stanie. Po kilku latach przewody się zużywają, a ich osłony pękają, co powoduje przebicia. Można je stwierdzić podnosząc po zmroku maskę i obserwując uruchomiony silnik. Na sparciałych przewodach będą migały iskry. Stan przewodów można ocenić także przy pomocy testera mierzącego opór elektryczny. Mniejsze ryzyko problemów występuje w nowszych samochodach, gdzie prąd jest podawany z kopułki aparatu zapłonowego niemal bezpośrednio do świec.

Żeby płyn nie zamarzł
- Przed zimą należy też sprawdzić przy pomocy glikometra temperaturę krzepnięcia płynu chłodzącego. To szczególnie istotne, jeśli latem poziom był uzupełniany wodą. Jeśli ciecz zamarznie w układzie, może się to skończyć bardzo kosztownymi w naprawie uszkodzeniami głowicy silnika oraz chłodnicy – mówi Filip Fischer.

Temperatura krzepnięcia nie powinna być wyższa niż minus 35 stopni Celsjusza. Test i wymiana płynu nie będą kosztować więcej niż 60 zł, a koszt wymiany chłodnicy i remontu głowicy to nawet kilka tysięcy złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto