Biznesmen trafi do więzienia za pedofilię. To skutek kilkuletniego procesu

Biznesmen został bowiem jesienią ubiegłego roku skazany, ale nie trafił do więzienia, bo sąd pierwszej instancji odroczył mu wykonanie kary. Z taką decyzją nie zgodzili się prokuratorzy. Śledczy uznali bowiem, że nie było żadnych przesłanek, które pozwalałyby odroczyć karę.

Teraz Sąd Okręgowy w Słupsku przychylił się do odwołania prokuratury. Oznacza to, że biznesmen jeszcze w tym miesiącu będzie musiał stawić się w zakładzie karnym. Mężczyzna od początku nie przyznaje się do winy.