W imieniu wójta głos zabiera Jan Narloch, kierownik Wydziału Rolnictwa w Urzędzie Gminy Lipnica, a jednocześnie ojciec włodarza.
– Taki apel jest potrzebny, by nasze drogi nie zostały doszczętnie zniszczone – wyjaśnia Narloch. – Nie chodzi o długi okres czasu, ale tylko o roztopy. Jeżeli na nasze gruntowe drogi w tym czasie wyjadą samochody z drewnem, to staną się one nieprzejezdne, a na naprawy wydamy dużo pieniędzy.
Wypowiedź ta wywołała falę krytyki, ale gmina na nieustępliwych ma sposób. – Zawsze możemy postawić znaki zakazujące ruchu samochodów powyżej 10 ton. Wtedy policja będzie mogła ukarać przewoźników – wyjaśnia Narloch.
Co na to przedsiębiorcy? Przeczytasz w środę 03.03 w "Dzienniku Bałtyckim"
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?